Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Skłody-Piotrowice. Ratowali Żydów. 16.06.2016 odsłonięto tablicę upamiętniającą matkę i syna, których rozstrzelali Niemcy

redakcja TO
Skłody-Piotrowice. Odsłonięto tablicę upamiętniającą matkę i syna ratujących Żydów
Skłody-Piotrowice. Odsłonięto tablicę upamiętniającą matkę i syna ratujących Żydów Instytut Pileckiego
Skłody-Piotrowice. Aleksandra i Heronim Skłodowscy ratowali Żydów. Odsłonięto tablicę upamiętniającą ich czyn i śmierć z rąk Niemców

Instytut Pileckiego wraz ze społecznością Zarąb Kościelnych i Skłodów-Piotrowic upamiętnili Aleksandrę i Hieronima Skłodowskich, którzy zostali zamordowani przez niemieckich żandarmów za pomoc Żydom. Została odsłonięta tablica przypominająca o historii, która wydarzyła się tam w styczniu 1944 roku

Skłody-Piotrowice. Ratowali Żydów

16 czerwca 2019 r. w Skłodach-Piotrowicach w gm. Zaręby Kościelne odsłonięto tablicę upamiętniającą Aleksandrę i Hieronima Skłodowskich, matkę i syna, którzy zostali zamordowani przez niemieckich żandarmów za pomoc Żydom. Pomnik z tablicą stanął przy domu nr 6, w miejscu, gdzie ich zamordowano.

Poprzedziła je msza św. w kościele św. Apostoła Szymona i Judy Tadeusza w Zarębach Kościelnych z udziałem rodziny zamordowanych (w tym córek i syna), władz samorządowych i reprezentantów stowarzyszeń i organizacji, a także licznych mieszkańców.

W czasie odsłonięcia głos zabrali m.in. prof. Magdalena Gawin - wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego; Urszula Wołosiewicz - wójt gminy Zaręby Kościelne; Zbigniew Chrupek - starosta ostrowski oraz dr Wojciech Kozłowski - dyrektor Instytutu Pileckiego.

- Historia, którą tu upamiętniamy, nie wydarzyła się w Warszawie, w Łodzi czy Gdańsku. Ona wydarzyła się tutaj i to są wasi bohaterowie – powiedziała wiceminister Magdalena Gawin.

Media opowiedzą o tym w całej Polsce, ale bardzo bym chciała, by dokumentacja tych wydarzeń pozostała tutaj, by była zawsze dostępna w szkole, w bibliotece, tak, by mieszkańcy, a zwłaszcza młodzież, zawsze mogli do niej sięgnąć.

Odczytano także list premiera Mateusza Morawieckiego skierowany do organizatorów i uczestników uroczystości: Dziś w szczególny sposób podkreślamy znaczenie czynów cichych, lokalnych bohaterów, których heroiczna postawa nie jest znana ogółowi społeczeństwa. To ich – zgodnie z nazwą projektu MKiDN, realizowanego przez Instytut Pileckiego – pragniemy „zawołać po imieniu”.

Dramat z 1944 roku

Mieszkająca w Skłodach-Piotrowicach rodzina Skłodowskich w czasie niemieckiej okupacji dawała schronienie nieznanym z imienia osobom narodowości żydowskiej. Dowiedzieli się o tym Niemcy. 20 stycznia 1944 roku żandarmi z posterunków w Andrzejewie, Jasienicy i Zarębach Kościelnych obstawili zabudowania gospodarstwa.

W tym czasie oprócz Hieronima Skłodowskiego w domu przebywały także jego matka Aleksandra, siostra Apolonia i żona Amelia wraz z pięciorgiem dzieci: Leonardem, Ireną, Natalią, Cecylią i Włodzimierzem. Z relacji świadków, między innymi trzynastoletniego wówczas Leonarda, znamy szczegóły morderstwa.

Po obstawieniu dróg ucieczki niemieccy żandarmi kazali wszystkim domownikom wyjść na podwórko i stanąć pod ścianą. W domu pozostała jedynie przykuta do łóżka 82-letnia Aleksandra Skłodowska.

Hieronim Skłodowski mimo bicia nie przyznawał się do ukrywania Żydów. Na polecenie żandarmów przeszukano stodołę, gdzie po przerzuceniu zboża odnaleziono zamaskowaną kryjówkę. W momencie rewizji była opuszczona.

Po odkryciu dowodów „zbrodni” Hieronim Skłodowski został wyprowadzony za stodołę i po upływie kilkunastu minut rozstrzelany. Rodzinie kazano wsiadać na podstawione furmanki i odwieziono ich do aresztu w Jasienicy. Po wywiezieniu rodziny jeden z żandarmów zamordował leżącą w łóżku Aleksandrę Skłodowską. Zwłoki matki i syna kazano zakopać w pobliżu zabudowań.
Rodzina Skłodowskich po zwolnieniu z aresztu miała zakaz powrotu do zarekwirowanego domu i do końca okupacji mieszkała w sąsiednich Skłodach Średnich.

Pamiętajmy w modlitwie o tych, którzy ewangeliczne przykazanie, że nie ma już podziału na Greków i Żydów, że wszyscy ludzie są braćmi, tak bardzo wzięli sobie do serca, że oddali za to życie

 
– poprosił ksiądz Andrzej Dmochowski, proboszcz parafii Zaręby Kościelne.

O projekcie

Projekt Zawołani po imieniu poświęcony jest osobom narodowości polskiej zamordowanym za niesienie pomocy Żydom w czasie okupacji niemieckiej. Pamięć o tych, którzy wykazali się heroizmem w obliczu niemieckiego terroru, jest pielęgnowana we wspomnieniach rodzin, często jednak ich historie nie są znane ogółowi społeczeństwa. Projek zainicjowany przez wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego prof. Magdalenę Gawin, a realizowany przez Instytut Pileckiego, wynika z potrzeby zaznaczenia w przestrzeni publicznej miejsc związanych z pomordowanymi. Instytut Pileckiego chce w ten symboliczny sposób wprowadzić lokalne doświadczenia do powszechnej świadomości historycznej.

Na potrzeby projektu Instytut Pileckiego stworzył spójny i czytelny sposób wizualnej identyfikacji miejsc pamięci. Materialnym symbolem upamiętnienia jest tablica z inskrypcją w języku polskim i angielskim, umieszczona na kamieniu. Zachętą do poznania historii, która wydarzyła się w danym miejscu, jest znajdujący się na tablicy kod QR odsyłający do artykułu opisującego tamte wydarzenia. Jest to też trwały element w krajobrazie, upamiętniający bohaterów minionych wydarzeń. Dlatego ważną częścią projektu jest współpraca z władzami samorządu terytorialnego i przedstawicielami miejscowej społeczności.

Nazwa projektu Zawołani po imieniu nawiązuje do wiersza Zbigniewa Herberta „Pan Cogito” podkreślającego konieczność precyzyjnego policzenia ofiar „walki z władzą nieludzką”. Instytut Pileckiego rozpoczął projekt Zawołani po imieniu w Sadownem 24 marca 2019 roku. W Narodowy Dzień Pamięci Polaków ratujących Żydów w czasie okupacji niemieckiej kamień z pamiątkową tablicą został odsłonięty przez premiera Mateusza Morawieckiego przed domem Leona, Marianny i Stefana Lubkiewiczów – rodziny piekarzy zastrzelonej przez Niemców 13 stycznia 1943 roku.

Projekt Zawołani po imieniu ukazuje osoby – ich imiona i nazwiska, które zbyt długo pozostawały niewypowiedziane. Oddając im cześć, przypominamy sobie o najwyższych, uniwersalnych wartościach. Osób, które powinny zostać zawołane po imieniu jest znacznie więcej. Instytut Pileckiego będzie kontynuował badania oraz upamiętnienia Polaków zamordowanych za pomoc Żydom.

Zobacz inne materiały

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki