Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Skandaliczna wypowiedź Tadeusza Chabudzińskiego

Redakcja
"Plemniki, skrobanki, meduzy. Mohery, cmentarze, pochówki, gusła. K…a, horror w biały dzień!" - takimi słowami na swoim facebookowym profilu skomentował pierwszy w Ostrołęce pogrzeb dzieci nienarodzonych Tadeusz Chabudziński, były działacz ostrołęckiego SLD, dziś w strukturach Ruchu Palikota.

Nawet trudno mi określić uczucia jakie te słowa we mnie wzbudziły - niedowierzanie, że można być tak niewrażliwym, w taki prymitywny sposób szukać … no właśnie czego? Bo chyba nie poklasku? Uznania w oczach swojego politycznego przewodnika - Janusza Palikota? Nie wiem czy pan Chabudziński ma dzieci. Zresztą chyba nawet mniejsza o to. Bo słowa te z czyichkolwiek ust, rodzica czy nie rodzica są po prostu niegodne. Komentować, drwić z największej straty jaka może dotknąć człowieka, utraty dziecka.

Zobacz także: Pierwszy pogrzeb dzieci utraconych w Ostrołęce. Obejrzyj zdjęcia

Nazwać skrobanką, meduzą czy plemnikiem istotę, która choć nienarodzona była przez dwoje ludzi wyczekiwana, kochana, stała się całym ich światem. I ten swój skarb nieśli po mszy w urnie na cmentarz. Bo tak postanowili, że nawet jeśli nienarodzone, to mają je w sercu i w pamięci. I tę pamięć chcą pielęgnować, zapalając na grobie znicz. Mają do tego prawo, jeśli tylko to pozwoli ukoić ich ból. Natomiast pan Chabudziński, moim zdaniem, zdaniem rodzica, nie ma najmniejszego prawa nazywanie tego pochówku gusłami i bezceremonialnie natrząsać się z niego. Niezależnie czy pogrzeb dla wszystkich jego uczestników był prawdziwy czy miał tylko wymiar symboliczny. Ma pomóc w sposób godny rozstać się rodzicom ze swoim dzieckiem. I nieważne czy miało ono pięć tygodni czy pięć miesięcy. Może dla pana Chabudzińskiego pogrzeb jest horrorem, ale zdaje się, że właśnie w taki sposób żegnamy zmarłych - podczas pogrzebów, ceremonii katolickich, świeckich, czy w jeszcze innym obrządku. Nikt nikogo nie zmusza do uczestniczenia w nim. Dla większości jest pożegnaniem się z osobą bliską, oddaniem jej po raz ostatni szacunku. W żaden sposób nie potrafię zgadnąć dlaczego takich ludzi nazywa pan Chabudziński moherami. Ot, chlapnął tak, żeby tylko obrazić, wywołać skandal?

Wiara to indywidualna, intymna sprawą każdego człowieka. Elementarnym brakiem dobrego wychowania jest wyśmiewanie się z niej. Można się nie zgadzać z ideą powstania takiego miejsca na cmentarzu, ale dyskusja powinna toczyć się na poziomie argumentów, nie zaś inwektyw pod adresem tych, którzy przeżywają żałobę. Czasami po prostu warto zamilknąć i nie ogłaszać publicznie każdej myśli, jaka urodzi się w głowie, zwłaszcza gdy ani nie jest najmądrzejsza, a na pewno kompletnie nie na miejscu. Nie życzę panu Chabudzińskiemu, by dotknęła go sytuacja, którą raczył skomentować, ale życzę zdecydowanie więcej empatii.

Magdalena Mrozek-Rawa
z-ca red. naczelnego Tygodnika Ostrołęckiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki