Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Skandal" w filharmonii. Rap na zakończenie koncertu inauguracyjnego. Część ludzi wyszła. Pozostali - wiwatowali

Wojciech Rogacin
Wojciech Rogacin
Koncert w Filharmonii zakończył utwór "Nocny rap"
Koncert w Filharmonii zakończył utwór "Nocny rap" Wojciech Rogacin
Inauguracja nowego sezonu artystycznego 2019/2020 w Filharmonii Narodowej zostanie zapamiętana na długo. Nie tylko za sprawą świetnego wykonania m.in. Święta Wiosny Igora Strawińskiego, ale również "deseru". Po burzliwym aplauzie na koniec koncertu Orkiestra Filharmonii Narodowej pod batutą Andrzeja Boreyki zagrała "Nocny rap", utwór z czworgiem solistów - trzema raperami i sopranistką.

Tytułowy "skandal" należy oczywiście traktować z przymróżeniem oka. Z pewnością jednak inaugoracja sezonu artystycznego 2019/2020 w warszawskiej Filharmonii Narodowej zostanie zapamiętana na długo. Nie tyle ze względu na osobe nowego dyrektora artystycznego Adrzeja Boreyki, który od tego sezonu objął kierowanie Orkiestrą, co za jego sprawą - i wyborem repertuaru na ten wieczór.

Koncerty - piątkowy i sobotni - kończyło ekspresyjne, wręcz brawurowe wykonanie muzyki do baletu "Święto wiosny" Igora Strawińskiego. - Staraliśmy się i pracowaliśmy, żeby państwa dzisiaj zadowolić - mówił w piątek tuż po koncercie do wiwatującej warszawskiej publiczności Andrzej Boreyko. Na zakończenie przygotował wraz z Orkiestrą Filharmonii Narodowej niespodziankę - występ trzech raperów i sopranistki z towarzyszeniem Orkiestry.

Muzyka rap w Filharmonii

Utwór zatytułowany "Rap notes” napisał na tę okazję szwedzki kompozytor Anders Hillborg. Niespotykany dotychczas w tej szacownej sali styl muzyki wzbudził początkowo niedowierzanie i lekką konsternację. Kilkoro widzów - i z parteru i z loży - ostentacyjnie wyszła po pierwszych minutach. Ci, którzy zostali coraz bardziej się przekonywali do utworu. Zwłaszcza, kiedy do trzech raperów: Małpy, Otsochodzi i Włodiego, dołączyła sopranistka Samitra Suwannarit, wykonująca słynny fragment arii Królowej Nocy z "Czarodziejskiego fletu". Połączenie rapu, muzyki klasycznej i śpiewu operowego dało interesujący efekt. Już nie tylko chodzi o to, że wiele osób było zachwyconych dopełnieniem wieczoru, ale o złamanie konwencji, eksperymentowanie i zwyczajne wytworzenie ciepłej, luźnej atmosfery.

Koncert w Filharmonii zakończył utwór "Nocny rap"

"Skandal" w filharmonii. Rap na zakończenie koncertu inaugur...

- Rap w filharmonii? Kiedyś musi być pierwszy raz - powiedział z uśmiechem po koncercie maestro Andrzej Boreyko. - Nie raz pierwszy wykonałem z orkiestrą taką muzykę na zakończenie koncertu - mówił mi po piątkowym występie. - Zawsze jest na początku pewna konsternacja, zresztą dzisiaj też kilka osób nie wytrzymało i wyszło - dodał z uśmiechem. Dodał, że zaproszono specjalnie do współpracy trzech znanych wykonawców muzyki rap.

Boreyko dodał, że ten utwór nawiązywał do muzyki z baletu "Święto wiosny" Strawińskiego, którą Orkiestra Filharmonii narodowej fantastycznie wykonała w drugiej części inauguracyjnego koncertu. Było to jednocześnie nawiązanie do złamania konwencji w filharmonii, jakim byłna prapremiera baletu w Paryżu w 1913 roku.

Dorównał Paryżowi

Część paryskiej publiczności, nieprzygotowana na odbiór zupełnie nowego rodzaju muzyki, scenografii i tańca zareagowała wówczas oburzeniem. Doszło do przepychanek i bójki na sali. Wszystko dlatego, że sala Théâtre des Champs Élysées nie gościła wcześniej nowego rodzaju muzyki, która dla niektórych wydała się zgrzytliwą kakofonią. Nie gościła również tancerzy i tancerek, które zamiast przypominać zwiewne istoty poruszały się na scenie z "gracją" i w kostiumach rosyjskich wieśniaków.

W warszawskiej filharmonii takiego skandalu, jak ponad stolat temu w Paryżu nie było, chociaż po koncercie można było usłyszeć i takie głosy publiczności: - Dorównał koncerowi paryskiemu.

Taka niezwykła inauguracja sezonu artystycznego przede wszystkimzwiastuje zmiany i nakreśla program na cały rok. Czy będziemy częściej świadkami przełamywania utartych schematów i konwencji?

Bogaty program

Z pewnością można się spodziewać muzyki i artysów na bardzo wysokim poziomie. Tak, jak w inauguracyjnym koncercie, w którego progrmie - oprócz Strawińskiego - znalazły się dzieła Karola Szymanowskiego, Béli Bartóka i Josepha Haydna ukazał klasę warszawskich filharmoników. Można było wysłuchać pięknego sopranu Evy Vesin oraz świetnego chóru w utworze "Veni Creator" Szymanowskiego, a także rewelacyjnego wykonania III Koncertu fortepianowego Béli Bartóka. Pianista Piotr Anderszewski zachwycił publiczność. A sam maestro Boreyko zapowiada wielu wybitnych solistów i mnóstwo muzyki dopasowanej do różnorodnych gustów w nowym sezonie 2019/2020.

POLECAMY W SERWISIE POLSKATIMES.PL:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: "Skandal" w filharmonii. Rap na zakończenie koncertu inauguracyjnego. Część ludzi wyszła. Pozostali - wiwatowali - Portal i.pl

Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki