- Pół roku temu zostałem poproszony o stawienie się na komendzie i zapłacenie mandatu za przekroczenie prędkości - opowiada pokrzywdzony. - Udałem się na komendę z zamiarem zapłacenia kary. Policjant, który zajmował się moją sprawą dał mi do podpisania pismo potwierdzające odbiór mandatu. Za przewinienie otrzymałem mandat do zapłacenia w wysokości 400 zł. oraz 10 pkt. karnych. Po podpisaniu dokumentów dostałem również do obejrzenia zdjęcie. Okazało się, że na zdjęciu nie widnieje mój samochód.
Pan Bogusław postanowił wyjaśnić nieporozumienie.
- Byłem bardzo zdziwiony, kiedy na zdjęciu z fotoradaru zobaczyłem samochód marki daewoo lanos, a jeżdżę matizem- opowiada. - Pomyślałem, że to pomyłka. Wyjaśniłem policjantowi, że to nie mój samochód. On sprawdził wszystkie dane i przyznał mi rację. Wychodząc z komendy zostałem zapewniony, że sprawa będzie wyjaśniona i nie muszę się o nic martwić.
Minęło pół roku i wezwanie do zapłacenia mandatu ponownie znalazło się w skrzynce pana Bogusława.
- Byłem pewny, że to kolejna pomyłka i poszedłem na komendę wszystko wyjaśnić. Niestety poinformowano mnie że muszę zapłacić mandat, ponieważ go podpisałem i nieistotne jest to, że nie ja popełniłem wykroczenie i to nie mój samochód widnieje na zdjęciu.
- Niewątpliwie sprawa jest bardzo zawiła - przyznał Sylwester Marczak z KMP. - Pan Bogusław otrzymał wezwanie w związku ze zdjęciem wykonanym przez fotoradar z KPP w Pułtusku. Mężczyzna zapoznał się z materiałami sprawy, co potwierdził podpisem. Dodatkowo został poinformowany przez policjanta o prawie do odmowy przyjęcia mandatu z którego nie skorzystał. W związku z powyższym nałożono na niego karę. W tym miejscu pojawia się problem - przyznaje Marczak.-W momencie przyjęcia mandatu mężczyzna potwierdził tym samym popełnienie wykroczenia. Przyjęty mandat karny jest w rozumieniu kodeksu w sprawach o wykroczenie rozstrzygnięciem prawomocnym. W powyższej sprawie Komenda Miejska Policji wnioskowała do Sądu Rejonowego w Ostrołęce o uchylenie mandatu karnego na podstawie art. 101 par 1 kpw a contrario. Jednak uchylenie mandatu na mocy powyższego artykułu jest możliwe tylko w przypadku gdy mandat jest nałożony za czyn nie będący wykroczeniem. W tym przypadku warunek ten nie został jednak spełniony.
Ponadto Komenda Miejska Policji wystosowano pismo do Departamentu Spraw Obywatelskich, Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji jednak również w tym przypadku odpowiedź nie była satysfakcjonująca dla Czytelnika,
- Czytelnik z chwilą podpisania mandatu uczynił go prawomocnym - wyjaśnia Marczak. - Mandat został ponownie dostarczony do ostrołęczanina w związku brakiem prawnym możliwości jego unieważnienia. Zrobiliśmy wszystko, co było możliwe, żeby uchylić karę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?