Siatkarze Energi powalczą o awans do pierwszej ligi!

W pierwszym spotkaniu turnieju półfinałowego biało-czerwoni otrzymali zimny prysznic. Podopieczni Mateusza Mielnika walczyli jak mogli, ale tego dnia Olimpia Sulęcin, czyli najlepszy zespół pierwszej grupy II ligi, była nie do pokonania. Po trzech setach ostrołęczanie byli dużo dalej od turnieju finałowego niż jeszcze półtorej godziny wcześniej. Sulęcinianie okazali się poukładaną ekipą o sporych umiejętnościach i – jak się okazało – napsuli krwi wszystkim rywalom na tym turnieju.

Sobota była trudnym dniem dla ostrołęczan, gdyż ewentualna porażka oznaczałaby pożegnanie się z marzeniami o finale II ligi. Rywal był doskonale znany Enerdze, bowiem w rundzie zasadniczej grupy drugiej ekipa MOS Wola Warszawa dwukrotnie przegrała z naszą drużyną po 2:3. Na szczęście w Wilczynie obyło się bez horrorów. Podopieczni trenera Mielnika zagrali dużo lepiej jak dzień wcześniej i zasłużenie wygrali 3:0. Aby uzyskać awans do finału, nie patrząc już na wynik rywali, trzeba było powtórzyć ten wynik w meczu z Wilkami Wilczyn.

Po dwóch setach pojedynku z gospodarzami wydawało się, że wynik 3:0 jest nieunikniony, bowiem siatkarze Energi grali niezwykle pewnie i przeważali w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła, kończąc obie partie wynikiem 25:18. Co stało się dalej? Trudno powiedzieć, ale gospodarze powstali niczym Feniks z popiołów i powrócili na zwycięskie tory. W trzecim secie wygrali do 18, w następnym do 17, a w tie-breaku 15:11. Szok, konsternacja – porażka 2:3 sprawiła, że los biało-czerwonych był w rękach Olimpii Sulęcin. Udało się, padł najkorzystniejszy rezultat (Olimpia wygrała 3:0 z MOS Wola) i rozpoczęło się świętowanie w obozach Sulęcina i Ostrołęki.

- Chciałem podziękować wszystkim, którzy nam dobrze życzą bo tacy ludzie są bardzo potrzebni. Rodzicom zawodników, bo byli z nami w Wilczynie i nas dopingowali, oczywiście też mojemu asystentowi Grzegorzowi Czetowiczowi, który siedział nocami, byśmy tylko mieli materiał do analizy. Dziękuję też obsłudze hali w Ostrołęce, prezesowi Nowaczykowi, który wspierał nas w Wilczynie. Brawa także dla Olimpii Sulęcin za walkę do końca w ostatnim meczu, widać było, że to mocny zespół i podeszli do tego meczu bez żadnego odpuszczania. To się ceni – mówił „Tygodnikowi Ostrołęckiemu” trener Mateusz Mielnik.

Finał II ligi odbędzie się na początku maja. Niestety, termin ułożył się niekorzystnie, bowiem dwóch ostrołęckich siatkarzy ma w tym czasie egzaminy maturalne, a dodatkowo jeden z zawodników jako nauczyciel czuwa nad przebiegiem matury. Dla biało-czerwonych może być to poważny problem, ale zarząd klubu z pewnością zrobi wszystko by turniej odbył się w Ostrołęce, a tym samym osłabienia byłyby zminimalizowane.

- Jest to dla nas problem, ale mam nadzieję, że uda się znaleźć rozwiązanie i zrobić to tak, żeby wszyscy w tym finale zagrali, bo ciężko na to pracowaliśmy cały sezon – kończy trener Mateusz Mielnik.

Wyniki turnieju półfinałowego II ligi siatkarzy w Wilczynie:

Olimpia Sulęcin - Energa Ostrołęka 3:0[25:19, 25:22, 25:18]
Wilki Wilczyn - MOS Wola Warszawa 0:3 [14:25, 21:25, 22:25]
Energa Ostrołęka - MOS Wola Warszawa 3:0 [25:22, 25:20, 25:14]
Olimpia Sulęcin - Wilki Wilczyn3:1 [25:27, 25:20, 25:19, 25:19]
Wilki Wilczyn - Energa Ostrołęka 3:2 [18:25, 18:25, 25:18, 25:17, 15:11]
MOS Wola Warszawa - Olimpia Sulęcin 0:3 [23:25, 24:26, 19:25]

Klasyfikacja końcowa:
1. Olimpia Sulęcin – 6 pkt – sety 9:1 (awans do finału);
2. Energa Ostrołęka – 4 pkt – sety 5:6 (awans do finału);
3. MOS Wola Warszawa – 4 pkt – sety 3:6;
4. Wilki Wilczyn – 4 pkt – sety 4:8;

Nagrody indywidualne turnieju półfinałowego w Wilczynie:

Najlepsi przyjmujący – Dominik Zalewski (Energa Ostrołęka), Grzegorz Pacholczak (MOS Wola Warszawa); Najlepsi blokujący – Damian Sławiak (Olimpia Sulęcin), Tomasz Kotecki (Wilki Wilczyn); Najlepszy rozgrywający – Paweł Zdrojewski (Energa Ostrołęka); Najlepszy atakujący – Grzegorz Turek (Olimpia Sulęcin); Najlepszy libero – Bartosz Dzierżyński (Olimpia Sulęcin); MVP turnieju – Maciej Stefaniak (Olimpia Sulęcin).