Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sesja znów pod dyktando burmistrza. Radni protestują głosując przeciw

(mb)
Radni z opozycji odrzucili wszystkie projekty uchwał
Radni z opozycji odrzucili wszystkie projekty uchwał
Na kolejnej sesji zwołanej na wniosek burmistrza nie została podjęta żadna uchwała

W ten sposób większość radnych protestuje przeciwko nienormalnej sytuacji w ostrowskim samorządzie

Radni zebrali się wczoraj na sesji, którą znów przewodnicząca Hanna Sasinowska zwołała na wniosek burmistrza Władysława Krzyżanowskiego. Radni obradowali po raz trzydziesty szósty od początku kadencji, a po raz dziewiętnasty z rzędu na wniosek burmistrza.

Radny Stanisław Dylewski zauważył, że jest to sesja historyczna, bo przez całą poprzednią kadencję radni zebrali się 36 razy, a teraz osiągnęli ten wynik już na półmetku.

Najważniejszymi punktami w porządku obrad były cztery projekty uchwał w sprawie przejęcia przez miasto zbiórki odpadów komunalnych. Dotyczy to wszystkich gmin w Polsce. Nowe zasady mają obowiązywać od 1 lipca 2013 roku, ale gminy powinny podjąć odpowiednie uchwały do końca roku.

Newsem w czasie tej sesji była jednak informacja, że Senat zaproponował Sejmowi zmiany w ustawie, w tym m. in. przesunięcie do końca stycznia terminu podjęcia przez gminy uchwał w tej sprawie.

- To bardzo ważne uchwały, ale rada praktycznie nad nimi nie pracowała - mówił radny Krzysztof Laska. - To efekt tego, że sesja zwoływana jest na wniosek burmistrza i odbywa się pod specjalnymi warunkami. Radni nie mieli okazji popracować nad tymi uchwałami w czasie komisji, bo nie było takich możliwości. Nie wyobrażam więc sobie, żebym mógł odpowiedzialnie podjąć decyzję w tej sprawie.

- Pana zarzuty są w części kłamliwe - odpowiedział burmistrz Władysław Krzyżanowski. - Była dyskusja panelowa na ten temat z pracownikami gospodarki komunalnej. Stawiamy tę sprawę pod koniec roku, bo sprawa jest trudna i chciałem się najpierw zapoznać z tym, co zrobiły w tej sprawie inne gminy.

Okazało się jednak, że zawiadomienia o dyskusji panelowej wysyłane były do radnych dwa dni przed terminem i nie wszyscy je otrzymali na czas, a niektórzy otrzymali w dniu spotkania.

- Burmistrz po każdym moim wystąpieniu stwierdza, że kłamię - mówił radny Krzysztof Laska. - Te jego wypowiedzi to nie jest obraza dla mnie, ale dla pana burmistrza. Mnie chodzi o to, że jesteśmy zmuszani do pracy na kolanie, a w ciągu tygodnia nie da się zrealizować porządnie procedury prawnej.

- Nie mogę zgodzić się z żadnym argumentem pana Laski - odpowiedział burmistrz.

Prezes Zakładu Gospodarki Komunalnej Kazimierz Zacharski oraz naczelnik Grzegorz Czyronis omówili projekt uchwały w sprawie określenia metody ustalania opłaty za gospodarowanie odpadami oraz stawki opłat. Zaproponowano, aby opłata za odbiór śmieci wnoszona była za każdego mieszkańca.

Wyjaśnienia te na nic się zdały, bo większość radnych w głosowaniu odrzuciło zarówno tę uchwałę, jak i pozostałe trzy dotyczące śmieci. Ośmioro radnych było za, a dziesięcioro sprzeciwiało się tym projektom.

Taki sam los spotkał pozostałe projekty uchwał. Po raz drugi odrzucono uchwałę o rocznym programie współpracy z organizacjami pozarządowymi, a także nowe statuty Miejskiej Biblioteki Publicznej i Miejskiego Domu Kultury.

- To jest przecież tak oczywista sprawa! - tak skomentowała przewodnicząca Hanna Sasinowska nieuchwalenie statutów.

- Sesje zwyczajne też są oczywiste - odpowiedział któryś z radnych.

Miał na myśli fakt, że od marca przewodnicząca - m. in. z obawy o swoje stanowisko - nie zwołała ani jednej sesji zwyczajnej. Nie zwołała też ani jednej sesji nadzwyczajnej na wniosek grupy radnych. Było ich już kilkanaście, ale wszystkie były ignorowane.

Więcej przeczytasz w następnym papierowym wydaniu TO

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki