Kurier Poranny: Pronar wyróżniony został jako firma z największym średnim przyrostem zatrudnienia na Podlasiu. Czyli prężnie się rozwija?
Sergiusz Martyniuk: Obecnie zatrudniamy około 1800 osób i jesteśmy jednym z największych pracodawców w województwie podlaskim. Nasi pracownicy to profesjonaliści, którzy uczciwą pracą doprowadzili Pronar do wysokiego poziomu. To oni stoją za innowacyjnością firmy – jesteśmy w ścisłej czołówce najbardziej nowatorskich przedsiębiorstw w regionie. Jesteśmy też liderem w Europie w produkcji przyczep – proponujemy ich aż 120 typów. Nasza marka jest rozpoznawalna w kraju i za granicą.
Jakie plany ma Pronar na najbliższy czas?
– W najbliższych miesiącach do użytku oddamy Centrum Naukowo-Badawcze w Narwi. To bardzo ważne, aby zaczęło działać, ponieważ będziemy mogli sami przeprowadzać badania naszych wyrobów. Korzystanie z ośrodków za granicą nie jest zbyt dobrym rozwiązaniem, bo przekazujemy im szczegółowe dane konkretnych produktów. A one najlepiej jak zostaną w firmie i nie wyjdą na zewnątrz. Projekty, które robimy, powinny być od początku do końca naszymi projektami. Co do innych planów – marzy mi się, aby rozwinąć współpracę z uczelniami. Powinniśmy wspólnie wprowadzać w życie innowacyjne pomysły i projekty. Szkoda, że tak mało firm myśli podobnie. Przez to tak naprawdę nie ma wielu produktów z naszego regionu, które mogłyby konkurować na zagranicznych rynkach. Inna sprawa, że w Polsce są wysokie koszty pracy, przez co nasze firmy stają się mniej konkurencyjne. Płacą mało pracownikom, bo nie mają wyboru. A ci wyjeżdżają z kraju.
Jak Pana zdaniem należy pokonywać konkurencję?
– Ja wychodzę z założenia, że jeśli moje produkty nie bronią się same, to z konkurentem trzeba się po prostu dogadać. W Polsce często chce się konkurencję wykosić i to za wszelką cenę. Tymczasem to wcale nie jest najlepsza droga, bo wyniszcza i jedną i drugą stronę.
Zamiast chcieć zajmować się wszystkim na raz, lepiej zająć się konkretną specjalizacją, w której jest się mocnym, a konkurencji zostawić resztę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?