W tym tygodniu w Pułtusku starostowie w tej samej sprawie spotkają się z ministrem ochrony środowiska.
Stan wody w Bugu ustabilizował się i mieszkańcy położonych w sąsiedztwie rzeki miejscowości odetchnęli wreszcie z ulgą i przystąpili do porządkowania i szacowania strat. W tym roku rzeka dała się we znaki szczególnie. Władze samorządowe też szacują straty - gmina Wyszków obliczyła je już na około 140 tysięcy złotych. Czynią też starania, aby ryzyko podobnych zagrożeń w przyszłości było mniejsze. W tym też celu samorządowcy zwierają szyki i wspólnie chcą wymóc, szczególnie na władzach centralnych, by wsparły je rozwiązaniami ponadlokalnymi.
W piśmie do premiera starostowie zwracają uwagę, że od 2006 roku wezbrania powodziowe o mniejszym i większym zasięgu występują kilkakrotnie w ciągu roku. Na wiosnę to powodzie zatorowe, stany powyżej alarmu utrzymują się latem, groźne i uciążliwe są powodzie - jak tegoroczna - w czasie zimy.
Główną przyczyną tych zjawisk są ogromne zaniedbania w utrzymaniu Zalewu Zegrzyńskiego i dolnych biegów Bugu i Narwi. W 1958 roku oddano do użytku zaporę w Dębem. Do lat sześćdziesiątych ubiegłego wieku prowadzono prace konserwacyjno-regulacyjne na tych rzekach, od otwarcia zapory ich zaniechano - pogłębiania i udrażniania rzek. W ten sposób, w wyniku osadzania piasku i mułu, poziom dna Bugu podniósł się o niemal metr. Podobne zjawisko ma miejsce na całym odcinku dolnego Bugu i Narwi. Wypłycenia, wyspy, zakrzaczenia - uniemożliwiają spływ wód, szczególnie w okresie zimowo-wiosennym. Tworzą się liczne zatory lodowe i śryżowe.
W ten sposób - jak piszą starostowie do premiera - brak pogłębiania dna rzek, usuwania lokalnych odsypisk, zadrzewień i zakrzaczeń - sprzyjając tworzeniu zatorów, powodują coraz bardziej groźne w skutkach powodzie. Bug i Narew wymagają natychmiastowego udrożnienia - uważają samorządowcy i zwracają też uwagę premiera na bardzo zły stan urządzeń chroniących tereny przed powodzią, szczególnie będących w zarządzie Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej, wałów przeciwpowodziowych. Wymagają one modernizacji i podwyższenia, pilną jest również potrzeba budowy nowych obwałowań.
Starostowie oczekują od premiera podjęcie działań w podległych mu instytucjach, celem pomocy władzom samorządowym w ochronie mieszkańców z terenów zagrożonych powodzią. Samorządy lokalne ze swojej strony będą podejmować prace związane z udrażnianiem rzek i budowaniem obwałowań - deklarują samorządowcy w liście.
Więcej w najbliższym wydaniu GW
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?