4 z 5
Poprzednie
Następne
Sąd: Rolnik znieważył i pobił dwóch policjantów. Rolnik: Było odwrotnie!
- Byłem trzeźwy, ale odmówiłem dmuchania, bo nie mieli ustnika na wymianę. Ale powiedziałem, że jestem skłonny jechać na pobranie krwi do szpitala. Mówiłem też, że jadę z rodziną, w tym z dzieckiem, z kościoła. Że nic złego nie zrobiłem, nie czuć ode mnie alkoholu i nie wyglądam na pijanego. A oni od razu zaczęli wykręcać mi ręce, no to się zacząłem bronić. Wtedy powalili mnie na ziemię, i poddusili tak, że myślałem, że wyzionę ducha.