Ty psie! - krzyczała banda młodych mężczyzn do policjanta, kiedy ten rzucił się na ratunek bitemu i duszonemu przez nich człowiekowi.
Za to sam stał się obiektem ich agresji. Chuligani kopali go i bili pięściami po całym ciele. Cios otrzymała również jego narzeczona, próbująca rozdzielić napastników.
Kiedy funkcjonariuszowi wreszcie udało się wyswobodzić, wezwał posiłki. Czterech sprawców ostatecznie zatrzymano, a w czwartek usłyszeli wyroki. Sąd Rejonowy w Białymstoku skazał Daniela D., Macieja S., Przemysława Z. i Macieja D. na kary od 2 lat do 3 lat pozbawienia wolności w zawieszeniu. Muszą też wpłacić grzywny po 500 zł, a pokrzywdzonym odszkodowania.
- To nie mieści się w kategorii zachowania osób cywilizowanych - podsumował sędzia Marek Rymarski. - Oskarżeni skierowali agresję przeciwko policjantowi, który miał prawo interweniować - uznał. Dlatego m.in. sąd, choć kary zawiesił, wyznaczył długi, bo aż 5- i 6-letni okres próby. Oddał w tym czasie oskarżonych pod dozór kuratora.
Do zdarzenia doszło w połowie czerwca ub. r. Poszkodowany funkcjonariusz, który był już po służbie, przyjechał prywatnym samochodem do sklepu przy ul. Grodzieńskiej w Wasilkowie. W aucie obok zauważył znęcanie się kilku mężczyzn nad słabszym. Mundurowi, którzy przyjechali na pomoc rozpoczęli pościg. Jeden gonił Daniela D. By powstrzymać goniącego go policjanta, Daniel D. zatrzasnął przed nim furtkę. I złamał mu palec. Oskarżeni przyznali się do winy. Wyrok jest nieprawomocny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
