Sławomir Rutkowski z Rzekunia na długo zapamięta rozmowę z operatorem call center, przedstawicielem Banku Pocztowego .
- Ta osoba zadzwoniła do mnie i zapytała, czy wyrażam zgodę na przyznanie debetu do rachunku bankowego. Powiedziałem, że się zastanowię - opowiada. - Następnie zadzwoniono do mnie jeszcze raz i jasno stwierdziłem, że nie interesuje mnie umowa debetowa.
W październiku ubiegłego nasz Czytelnik otrzymał pismo, z którego wynikało, że w czasie rozmowy z operatorem call center zawarł umowę na debet w Pocztowym Koncie Firmowym.
Razem z nią dotarły do niego umowy na kartę debetową.
- Nie podpisałem żadnych dokumentów. Uznałem więc, że nie związałem się z bankiem żadną umową - opowiada podenerwowany Sławomir Rutkowski. - Ale, niestety, okazało się, że dali mi ten debet. Teraz muszę płacić odsetki karne, opłaty za upomnienia. Przecież to paranoja. Napisałem do nich pismo reklamacyjne, ale jak na razie nie otrzymałem odpowiedzi.
Zapytaliśmy w banku, na jakiej podstawie nasz Czytelnik zawarł umowę na debet w Pocztowym Koncie Firmowym .
"Z uwagi na tajemnicę bankową, która nas obowiązuje, nie mogę wprost mówić o konkretnym przypadku - byłoby to naruszeniem przepisów" - czytamy w piśmie od Bartosza Trzcińskiego, kierownika zespołu Public Relations w Banku Pocztowym. "Zapewniam, że jako instytucja finansowa, dbamy o zgodność naszych działań z prawem i podnoszenie jakości obsługi klienta".
Trzciński wyjaśnia, jak wygląda proces występowania o debet w Banku Pocztowym.
- Debet jest funkcjonalnością konta i do uruchomienia go nie jest potrzebna dodatkowa umowa - twierdzi. - Wystarczy wyłącznie dyspozycja klienta - dokonana np. podczas rozmowy telefonicznej z Call Center. Klientowi, który wyrazi taką zgodę na uruchomienie debetu, jest on uruchamiany. Bank do klienta wysyła potwierdzenie uruchomienia debetu, na którym widnieją podstawowe informacje (oprocentowanie, prowizja, kwota debetu, itd.).
Więcej na ten temat przeczytasz w najnowszym, papierowym wydaniu TO
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?