Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rozjeżdżona Torowa

(am)
Na Torowej królują ciężarówki
Na Torowej królują ciężarówki Fot. A. Mierzwiński
Ciężarówki dowożące materiały na budowę obwodnicy w Ostrowi niszczą nawierzchnię ul. Torowej. Mieszkańcy po raz drugi interweniowali w naszej redakcji. W Urzędzie Miasta obiecano pomoc.

Na Torowej królują ciężarówki
(fot. Fot. A. Mierzwiński)

Są w Ostrowi ulice, o których mówi się, że miasto o nich zapomniało. Jedną z nich jest ulica Torowa. Dobra droga kończy się już na przejeździe kolejowym na ulicy Wesołej. Potem kilkadziesiąt metrów dziurawego asfaltu i przy wjeździe w Torową wita nas prawdziwy "Polesia czar" - potężny dół wypełniony czarną, błotnistą mazią. Jak twierdzi mieszkająca w pobliżu Maria Staniszewska, rozjeździły go ciężkie wywrotki wożące ziemię na budowę wiaduktu obwodnicy, chociaż jest tam wyraźny znak ograniczający ciężar pojazdów do 7 ton. - Nikt na ten znak nie zwraca uwagi - mówi Staniszewska. - Mieszkam tutaj już 14 lat i nie pamiętam, aby kiedykolwiek miasto przyłożyło się do budowy tej ulicy. Zrobiliśmy ją sami od początku do końca. Sąsiad załatwił gruz ze ZWAC-u, potem my organizowaliśmy żużel i betonowy gruz do utwardzenia powierzchni. Sami płaciliśmy, rozgarnialiśmy i co teraz mamy? Stan nawierzchni na Torowej pogorszył się gwałtownie kilka tygodni temu, gdy stała się ona drogą dojazdową do budowy odcinka obwodnicy. Trudno nią się teraz poruszać. Od godz. 6.00 do 17.00 odbywa się na niej nieustanny obustronny ruch ciężkich pojazdów, które zniszczyły do cna i tak nie najlepszą nawierzchnię. Gdy pada deszcz, droga zamienia się w grzęzawisko i nie można nią ani przejść, ani przejechać. Kiedy jest susza spod kół tak się kurzy, że trzeba zamykać okna. Niedawno Maria Staniszewska zwracała się w tej sprawie do redakcji TO. Po publikacji jej skargi w rubryce "Co nas boli?", na ulicy pojawiła się równiarka i zniwelowała nawierzchnię. - Wystarczyło to zaledwie na kilkanaście godzin - mówi inny mieszkaniec Torowej Antoni Wysocki. Zresztą samo równanie pogłębia tylko koryto drogi, do którego potem spływa woda z okolicznych pól i znów nie ma przejazdu. - Tu trzeba nawieźć żużlu lub żwiru i utwardzić nawierzchnię - stwierdzają mieszkańcy. Skarżą się też na nieuprzejmość kierowców wywrotek. - Oni na nas w ogóle nie zwracają uwagi i nie chcą przepuszczać mniejszych pojazdów. Pukają się w czoło, a jeden nawet pluł w naszą stronę - skarży się Anna Wysocka. Zastępca burmistrza Ostrowi Jerzy Pawluczuk zdaje sobie sprawę z niedogodności związanych z budową obwodnicy. - Wyraziliśmy zgodę Dromexowi, aby przez około dwa tygodnie korzystał z tej drogi i na ten okres zawieszone zostało ograniczenie tonażu pojazdów. Firma zobowiązała się jednak do utrzymywania przejezdności ulicy poprzez stałe wyrównywanie i uzupełnianie nawierzchni asfaltowym gruzem oraz polewanie drogi wodą podczas suszy. W sprawie zachowania kierowców, zastępca burmistrza obiecał zwrócić uwagę kierownictwu Dromexu, aby nie traktowali oni ulicy Torowej jako terenu budowy gdzie nie obowiązują przepisy drogowe, oraz że to oni są tam gośćmi a nie mieszkańcy miasta. Jeszcze przy nas pracownicy urzędu telefonowali do kierownictwa Dromexu i uzgadniali zwiększenie częstotliwości napraw nawierzchni na Torowej. Co będzie jednak dalej z tą ulicą po zakończeniu budowy obwodnicy? - Dromex musi oddać ją w takim stanie, w jakim ją zastał - zapewnia Jerzy Pawluczuk. - Jeśli chodzi o trwałą nawierzchnię, to Rada Miasta ustali już wkrótce kolejność utwardzania ulic. Będzie decydowała ważność przejazdu i natężenie ruchu. W tej sytuacji ulica Torowa, przy której mieszka zaledwie osiem rodzin, ma raczej niewielkie szanse na porządną nawierzchnię w najbliższej przyszłości.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki