Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Roman nie poprowadzi Narwi, Narolewski potrzebuje czasu

Arkadiusz Dobkowski
Marcin Roman skupi się teraz na pracy z młodzieżą w Akademii Piłki Nożnej.
Marcin Roman skupi się teraz na pracy z młodzieżą w Akademii Piłki Nożnej. A. Dobkowski
Marcin Roman nie poprowadzi seniorów ostrołęckiej Narwi w rundzie wiosennej rozgrywek IV ligi mazowieckiej. Taką decyzję podjął prezes niebiesko-czerwonych Robert Bartkowski z uzgodnieniu ze szkoleniowcem.

- Wspólnie z prezesem uznaliśmy, że trzeba coś zmienić - podkreśla trener Marcin Roman. - Nie rozstaję się z Narwią, bo będziemy nadal współpracować.

Dotychczasowy szkoleniowiec niebiesko-czerwonych w klubie ma sprawować nową funkcję, o której obecnie nie chce jeszcze informować.
- Musimy usiąść z prezesem i wszystko spokojnie ustalić, wówczas będę mógł powiedzieć, czy będę zajmować się w Narwi - dodaje trener Marcin Roman.

Narew równie szybko znalazła również następcę na fotel szkoleniowca. Został nim Dariusz Narolewski, który prowadził w ostatnich latach m.in. zespoły Orła Kolno, ŁKS Łomża, czy MKS Małkinia. Pracował również z powodzeniem z młodzieżowymi rocznikami ŁKS Łomża, a obecnie jest również szkoleniowcem Podlaskiego Związku Piłki Nożnej.
- Chciałem podjąć nowe wyzwanie w województwie mazowieckim - podkreśla trener Dariusz Narolewski. - Kiedy dostałem telefon od prezesa Narwi Roberta Bartkowskiego, pomyślałem, że poukładam sobie odpowiednio pracę i podejmę się tego wyzwania.

Nowy szkoleniowiec Narwi podkreśla, że nie boi się budowy silnego zespołu na IV ligę, ale potrzeba mu czasu.
- W rozmowie z zawodnikami przedstawię swoje zasady i reguły, którymi będę się kierował - dodaje trener Dariusz Narolewski. - Każdy zawodnik powinien dać z siebie wszystko. Liczę, że będę mógł spokojnie budować drużynę pod kątem przyszłego sezonu.

Więcej o nowym trenerze i przygotowaniach Narwi do rundy wiosennej w najbliższych dniach w naszym serwisie www.to.com.pl.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki