Reforma oświaty w Myszyńcu [jakie zmiany w szkołach]

- W grudniu sejm uchwalił dwie nowe ustawy dotyczące prawa oświatowego, z mocy których 6-klasowe szkoły podstawowe stają się 8-klasowymi szkołami podstawowymi, a gimnazja funkcjonujące w zespole szkół razem ze 6-klasowymi szkołami podstawowymi stają się 8-klasowymi szkołami podstawowymi. 3 gimnazja w naszej gminie w okresie przejściowym, czyli do końca sierpnia 2019 r., będą nazywały się klasami gimnazjalnymi prowadzonymi w szkołach podstawowych. Obwody szkolne nie ulegną zmianom – wyjaśnił Daniel Walijewski, sekretarz gminy Myszyniec.

Zebrani na sesji nauczyciele dopytywali o szczegóły dostosowywania sieci szkół.

– Dobrze byłoby, żeby – tak jak w przypadku każdej podejmowanej uchwały – przeprowadzić konsultacje z nauczycielami. Możliwy jest taki dialog? – zapytała Elżbieta Abramczyk, nauczycielka ZS w Wolkowych.

– My jako samorząd nie mamy tu żadnego ruchu. Za nas zrobił to parlament i ministerstwo a uchwała rady gminy to tylko formalność – odpowiedział burmistrz Bogdan Glinka.

– A co z godzinami łączonymi w szkole w Wydmusach? Rodzice tamtejszych uczniów złożyli do pana pismo w sprawie dofinansowania tych godzin, drugie pismo dostał pan od księdza proboszcza, który popiera ten wniosek – dopytywała dalej nauczycielka.

Włodarz wyjaśnił, że ważna jest dla niego „mądra oświata” i przez 16 lat zarządzania gminą stara się rozsądnie wkładać odpowiednią ilość pieniędzy do „szufladek budżetu”.

– Powiedziałem pani dyrektor szkoły w Wydmusach, że jeśli dofinansujemy ich, to inni upomną się o to samo. Nie możemy finansować na wariata – tłumaczył.

O przyszłość małych szkół i oddziałów przedszkolnych zapytała właścicielka Przychodni Lekarskiej „Rodzina” w Myszyńcu.

- Czy jest możliwość, aby w szkole w Zalesiu z ogniska przedszkolnego utworzyć przedszkole publiczne? – zwróciła się do burmistrza Lucyna Zalewska.

– Na pewno nie jesteśmy w stanie stworzyć tam przedszkola. W większości gmin samorządy nie przejmują się o takie ośrodki. My utworzyliśmy je 12 lat temu i funkcjonowały one przez wiele lat. Uważam, że ośrodki przedszkolne powinny być, ale potrzeba na ten cel pieniędzy, bo nikt nie chce pracować za darmo – odpowiedział Bogdan Glinka.

Pani doktor zapytała, czy w związku z reorganizacją oświaty zatrudnienie nauczycieli zwiększy się czy zmniejszy. W odpowiedzi usłyszała, że w małych szkołach zwiększy się, a w większych, jak w Myszyńcu, Wolkowych czy Wykorocie będzie ono mniejsze, bo znikną tam gimnazja.

Jeśli nie będzie możliwości łączenia klas w małych placówkach, gmina do tych zmian będzie musiała dołożyć dodatkowe 2 mln zł rocznie. Jeśli państwo nie pomoże finansowo samorządom, to będą one musiały przełożyć na ten cel pieniądze z innych „szufladek”, np. z inwestycji.