Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radni w obronie telewizji Trwam - nie byli jednomyślni

Magda Mrozek
Radny Miejski Stanisław Nasiadko (stoi) apelował o pozostawienie sprawy do rozstrzygnięcia sądowi
Radny Miejski Stanisław Nasiadko (stoi) apelował o pozostawienie sprawy do rozstrzygnięcia sądowi
Rada Miejska i Rada Powiatu przyjęły stanowiska w sprawie przyznania telewizji Trwam miejsca na przygotowywanym multipleksie cyfrowym.

Wzorem innych samorządów rady - miejska i powiatowa - dyskutowały na swoich sesjach nad przyjęciem stanowiska w sprawie, która od dłuższego czasu bulwersuje część polityków oraz środowisko Radia Maryja. Sprawa dotyczy odmowy przyznania telewizji Trwam koncesji na nadawanie na multipleksie cyfrowym.

W powiecie inicjatorem zajęcia stanowiska w tej sprawie był radny Fornal. Po pewnych modyfikacjach treści stanowiska przez zarząd, Rada Powiatu przyjęła je przez aklamację. Co prawda wnioskodawca nie krył żalu, że zmian w treści dokonano bez jego wiedzy, ale - jak przyznał - zależy mu tylko na tym, aby rada stanowisko przyjęła. I przyjęła, apelując do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji o zrealizowanie wniosku Fundacji Lux Veritatis i zagwarantowanie telewidzom pełnej możliwości odbioru telewizji Trwam na multipleksie cyfrowym. Waldemar Sobczak wnioskował, aby przesłać je nie tylko KRRiT, ale też marszałkom Sejmu i Senatu oraz prezydentowi RP.

Radni miejscy nie przyjęli stanowiska jednogłośnie, a wręcz doszło między nimi do ostrej wymiany zdań w tej sprawie. Wnioskodawców, radnych PiS, poparł w dyskusji radny Jan Dziubłowski.
- W latach 80. ja stałem po tej drugiej stronie niż Marek Tauter, którego zamykano w więzieniu. Nie chcę, żeby moje dzieci pokątnie oglądały tę telewizję i pokątnie się chrzciły tak, jak ja je musiałem. To jest dziś jedyna telewizja, która mówi prawdę - powiedział radny lewicy.

Ostro na te słowa zareagował Stanisław Nasiadko.
- To, że pan stał po drugiej stronie, to dziś pan chce oczyścić sobie duszę? Za darmo pan nie stał. Wstąpił pan do partii, żeby być dyrektorem zakładu, bo inaczej by pan pewnie sprzątał ten zakład - powiedział do Jana Dziubłowskiego i zaapelowała do radnych, aby wstrzymać się ze stanowiskiem do czasu rozstrzygnięcia sprawy przez Naczelny Sąd Administracyjny.

- Nie powinniśmy naginać prawa, naciskać. To kwestia przetargu. Jeśli ktoś nie spełnił kryteriów, nie został do niego dopuszczony - mówił Stanisław Nasiadka.
W obronie telewizji Trwam głośno wystąpił Krzysztof Sobieski, ale radny Chodkowski stłumił dalszą dyskusję.

- Nie znamy dokumentów. Nie wiemy, ile w tym było polityki, ile prawdy. Niech każdy głosuje zgodnie z własnym sumieniem - powiedział.
9 radnych było za przyjęciem stanowiska, 4 - przeciw, a 7 wstrzymało się od głosu.
W swoich stanowiskach obydwie rady uważają odmowną decyzję KRRiT za przejaw dyskryminacji grupy odbiorców katolickich, wśród których jest wiele osób chorych i samotnych. Solidaryzują się w tym ze stanowiskiem Episkopatu Polski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki