Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radni uchwalili budżet Ostrołęki na 2014 rok

R. Majkowski
R. Majkowski
A w tle dyskusji nad budżetem Ostrołęki na 2014 rok przyszłoroczne wybory samorządowe

Dziś, 27 grudnia, w ratuszu odbyła się jedna z ważniejszych sesji rady miasta w tym roku. Dotyczyła ona projektu uchwały budżetu miasta Ostrołęki na 2014 rok. Wprowadził w niego Janusz Kotowski, prezydent miasta.

- Zajmujemy się projektem uchwały, który zapewnia normalne funkcjonowanie samorządu - mówił. - Sądzę, że powinniśmy zwrócić uwagę na coś, co się wydaje codzienne, czasem bezdyskusyjne, jako nic nadzwyczajnego. Na to normalne funkcjonowanie miasta.

I tak, dochody miasta w 2014 roku przekroczą 264 mln zł.
- Nie podnosimy podatków, to rzecz wyjątkowa w skali wielu samorządów - tłumaczył Janusz Kotowski. - Wpływy podatkowe są regularne. Udział w podatku dochodowym od firm jest jednak znacznie mniejszy. W ostatnich latach takiej sytuacji nie było.

Wydatki wyniosą natomiast nieco ponad 297 mln zł. Powstały deficyt zostanie pokryty z obligacji. Najwięcej, jak co roku, pójdzie na oświatę i edukacyjną opiekę wychowawczą, czyli m.in. świetlice, internaty, bo łącznie 120 mln zł. Kolejną największą pozycją pod względem wydatków jest pomoc społeczna, na którą przeznaczono 39 mln zł.

Najbardziej ciekawiły jednak inwestycje, które zamierza w przyszłym roku miasto realizować. Planuje na nie wydać 58 mln zł

- Inwestycji w każdym budżecie jest za mało - powiedział na wstępie prezydent. - Staramy się pokazać, że w różnych rejonach działalności samorządowej te inwestycje są.

Największą jest bez wątpienia budowa stacji segregacji odpadów komunalnych. Przyszły rok to najbardziej intensywne prace przy budowie tego obiektu. Inne ważne inwestycje to: modernizacja Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego, budowa bloku socjalnego przy ul. Braterstwa Broni, małej sali kinowej oraz Muzeum Żołnierzy Wyklętych, kolejny etap budowy boisk przy Zespole Szkół Zawodowych nr 1.

Miasto wybuduje bądź wyremontuje też ulice: Koszarową, V Pułku Ułanów Zasławskich, Wiejską, Małą, Otok, Pileckiego, Madalińskiego, przystąpi do trzeciego etapu budowy ul. Korczaka (odcinek od Goworowskiej do Gorbatowa), kontynuować będzie prace na Bernardyńskiej, Wójta Romy oraz Sikorskiego.

Suchej nitki na budżecie 2014 roku nie pozostawił radny Maciej Kleczkowski.
- To kolejny budżet miasta, który polega na administrowaniu miastem, a nie służy rozwojowi miasta - mówił. - To, że są remontowane ulice, to po prostu obowiązek miasta. Mieszkania socjalne czy wypłaty dla nauczycieli to także obowiązek miasta.

Radny obawiał się także rosnącego zadłużenia miasta.
- Na przestrzeni pięciu lat zadłużyliśmy się o kwotę 90 mln zł (w 2009 r. dług wynosił 24 mln zł, w 2014 ma wynosić 115 mln zł - red) - tłumaczył. - Dług na razie jest bezpieczny, ale ciągłe zadłużanie to droga donikąd. Inne miasta się zadłużają, ale żeby mieć wkład własny przy inwestycjach.

Maciej Kleczkowski utyskiwał też na nieskuteczne pozyskiwanie przez ratusz środków z zewnątrz. Na koniec swojego wystąpienia zaproponował ze strony radnych z Platformy Obywatelskiej pomoc prezydentowi w pracy nad rozwojem miasta. Koalicja przyjęła ofertę z dystansem, łącząc ją z przyszłorocznymi wyborami samorządowymi.

- Szkoda, że to normalne funkcjonowanie miasta jest za długi - wtórował mu radny Mirosław Dąbkowski. - Wiele inwestycji od wielu, wielu lat jest wpisanych do budżetu. I zadłużamy się pod te same wielokrotnie składane obietnice. Nie wszystkie dotacje, subwencje przekazuje urząd wojewódzki. Dobrze byłoby pojechać do swoich kolegów z PiS do Siedlec i Radomia - mówił do prezydenta - i spytać, jak im się udaje pozyskiwać unijne pieniądze.

Radny Wojciech Zarzycki pytał natomiast, czemu na około 20 inwestycji drogowych wpisano po tysiąc bądź niewiele więcej złotych.

Janusz Kotowski zapewnił, że obligacje nie pójdą na bieżące funkcjonowanie miasta, a na inwestycje. Te natomiast czasem wymagają długiego przygotowania związanego z wykupem gruntów, pracą nad dokumentacją, projektem - stąd wiele z nich od lat pojawia się w zapisach budżetowych. 20 pozycji drogowych wspomnianych przez Wojciecha Zarzyckiego znalazło się w budżecie, ponieważ być może dzięki oszczędnościom znajdą się na nie pieniądze w ciągu roku. Janusz Kotowski odpowiedział też na zarzut Macieja Kleczkowskiego odnośnie rosnącego długu.

- Od 2006 roku systematycznie spłacamy poprzednie zobowiązania - mówił.

Wśród radnych rozgorzała też gorąca dyskusja na temat pozyskiwania środków z zewnątrz. Janusz Kotowski powiedział, że nie wierzy, że za wojewody mazowieckiego Jacka Kozłowskiego Ostrołęka dostanie pieniądze na schetynówkę. Narzekał na to, że Ostrołęka nie ma "swojego" człowieka w zarządzie województwa, który forsowałby pomysły miasta.

- Kryteria przyznawania środków są czytelne i przejrzyste - tłumaczył natomiast radny Mariusz Popielarz. - Będę głosował dla dobra Ostrołęki przeciwko temu budżetowi.

Oprócz niego tak zrobiło jeszcze dwóch radnych. "Za" było trzynastu, nikt nie wstrzymał się od głosu.

Za głosowali: Dariusz Bralski, Krzysztof Czartoryski, Magdalena Jaworowska, Tadeusz Kaczyński, Janusz Kołakowski, Andrzej Niedziółka, Irena Nosek, Grażyna Sosnowska, Wojciech Zarzycki, Ryszard Żukowski, Jerzy Grabowski, Dariusz Maciak, Wiesław Szczubełek
Przeciw głosowali: Mirosław Dąbkowski, Maciej Kleczkowski, Mariusz Popielarz
Nieobecni byli: Piotr Antośkiewicz, Norbert Dawidczyk, Rafał Dymerski, Tadeusz Giers, Sławomir Kot, Wiesław Piaściński, Anna Szczubełek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki