Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radni nie zgodzili się, żeby ich kolega był dozorcą

Piotr Ossowski
Rada miasta nie wyraziła zgody na to, żeby radny Dariusz Bralski – były wiceprezes Ostrołęckiej Spółdzielni Mieszkaniowej – był w spółdzielni dozorcą.

Czyli wrócił na miejsce pracy sprzed awansu na wiceprezesa.

To kolejny raz, kiedy rada miasta zajmowała się sprawą zatrudnienia Dariusza Bralskiego w OSM. Przypomnijmy, że został on – wraz z całym zarządem – odwołany w połowie ubiegłego roku przez nową radę nadzorczą OSM. Nowe władze spółdzielni chciały go zwolnić z pracy. Żeby jednak zwolnić z pracy radnego, potrzebna jest zgoda samorządu, w którym zasiada. Rada miasta nie zgodziła się w zeszłym roku na rozwiązanie z Bralskim umowy o pracę.

Ale nie tylko do zwolnienia z pracy radnego wymagana jest zgoda samorządu. Także do zmiany warunków zatrudnienia. I o taką zgodę wystąpiła teraz OSM, która chce przywrócenia radnego Bralskiego na stanowisko zajmowane przed objęciem przez niego funkcji wiceprezesa. Czyli na dozorcę.

Rada miasta podczas dzisiejszej sesji zajmowała się sprawą. I zgodnie z przewidywaniami, nie wyraziła zgody. Tylko jeden radny głosował przeciw uchwale o niewyrażeniu zgody na nowe warunku pracy dla radnego. Był nim Łukasz Kulik.

Pozostali byli za. Argumenty? Przede wszystkim to, że owo miejsce pracy – dozorca – nie odpowiada wykształceniu i doświadczeniu radnego Bralskiego. Padały też mocniejsze sformułowania, jak takie o „poniżaniu” radnego propozycją pracy na stanowisku dozorcy.

Więcej na ten temat w najbliższym papierowym wydaniu Tygodnika Ostrołęckiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki