Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radni na najbliższej sesji zdecydują, jakie mieszkania będa w nowym bloku

Jarosław Sender
Przy ul. Mickiewicza z trudem rusza miejska inwestycja, której efektem ma być 56 mieszkań. W ubiegłym roku radni zatwierdzili uchwałą, że będzie to blok z mieszkaniami socjalnymi. Czyli najtańszymi, dla (teoretycznie) najuboższych mieszkańców miasta. Problem musiał być drażliwy, bowiem z nadzwyczajnego posiedzenia rady, na którym nad nim debatowano, wyproszono dziennikarzy. Zdania - o ile nam wiadomo - w kwestii: mieszkania komunalne czy socjalne były - w utajnionej dla prasy dyskusji - podzielone. Na sesji uchwałą przyjęto jednak, że mieszkania będą miały charakter socjalny, co zapewni miastu 524 tys. zł dofinansowania do inwestycji, której pierwszy etap - czyli połowa bloku z 28 mieszkaniami - ma kosztować 2 mln 700 tys. złotych.

Tymczasem w ubiegłym tygodniu, 18 czerwca, z radnymi spotkał się mecenas Tymoteusz Płonka z Poznania, który przedstawił opracowanie zatytułowane "Wieloletnie zarządzanie zasobem mieszkaniowym miasta", sporządzone na zlecenie burmistrza. Przedstawia ono prognozy i zamierzenia w gospodarce mieszkaniowej na lata 2009-2013.

Wzrośnie czynsz w komunalnych

Jako główne cele wymienia: zwiększenie puli mieszkań socjalnych, stworzenie warunków umożliwiających wymianę mieszkań o zróżnicowanym standardzie, prywatyzację lokali (tylko tych, które pozostają we wspólnotach mieszkaniowych z miastem), stopniowe zwiększanie czynszu - racjonalne jego przystosowanie do kosztów utrzymania zasobów mieszkaniowych.

Głównym zamierzeniem jest przekazanie zarządzania mieszkaniami komunalnymi TBS-owi. Administro¬waniem nie będzie się już zajmowała spółka komunalna MPUK. Właś¬cicielem mieszkań (z wyjątkiem tych, które są własnością wspólnot) pozostanie miasto. Perspektywicznie celem miasta jest wyjście ze spółek wspólnotowych - czyli wyprzedaż tych mieszkań komunalnych, które tworzą wspólnotę z mieszkaniami własnościowymi (jest dziewięć takich bloków). Sukcesywnie ma być też podnoszony czynsz w mieszkaniach komunalnych. Jeszcze w tym roku stawka podstawowa wzrośnie do 4 złotych i co roku ma być podnoszona o 10 procent.

Dla kogo lepsze mieszkania?

Projekt przedstawiony przez mecenasa Płonkę zakłada również, że 56 mieszkań w bloku przy ul. Mickiewicza, który właśnie zaczęto budować, to będą mieszkania komunalne.

- W dodatku dla najlepszych lokatorów, czyli takich, których stać będzie na płacenie normalnego czynszu - informował w imieniu burmistrzów mecenas. - Taka decyzja, poza tym, że korzystna ekonomicznie, słuszna jest ze społecznego względu. Niemoralne byłoby oddanie nowego bloku, o wysokim standardzie lokatorom, którzy czynsz będą płacić symbolicznie, albo nie będą płacić go wcale, którzy nigdy nie splamili się pracą, którzy zawsze tylko liczyli na "darmowe". A obok, w starych kilkudziesięcioletnich blokach, w dużo gorszych warunkach będą mieszkać ludzie, w mieszkaniach komunalnych lub własnościowych wspólnotowych, za które płaca normalny czynsz. Poza tym będą nie tylko wyższe wpływy z czynszu do miejskiej kasy, ale też niższe koszty utrzymania, bo wiadomo jak dewastowane są bloki socjalne.

Taka argumentacja i propozycja nie podobała się przede wszystkim radnym Szczucińskiemu i Szymbor¬skiemu. Tadeusz Szczuciński przypomniał decyzję radnych sprzed roku, którzy przeznaczyli nowy blok na mieszkania socjalne, a burmistrz miał powołać specjalną komisję do skompletowania listy lokatorów. Jerzy Szymborski dopytywał, dlaczego w bloku, który miał być socjalny są tak duże, atrakcyjne mieszkania - czy nie będą one z czasem tanio wyprzedawane przez miasto najemcom?

Budujmy, ale nie lokale socjalne

Odpór socjalnym orędownikom dawali inni radni - głównie Wilkowski i Dąbrowski.

- Niedopuszczalne jest, by za 50-metrowe mieszkanie lokator płacił 40 złotych czynszu, a resztę - czyli około 300 złotych za wodę, ogrzewanie, śmieci płaciłoby miasto z podatków mieszkańców. Tak będzie, jeżeli nowy blok przeznaczymy na mieszkania socjalne - argumentował Wilkowski. - A czy nie lepiej, by były to mieszkania komunalne, o normalnym czynszu, by za wpływy z tego bloku wyremontować wreszcie domy socjalne na Grabowej czy Zielonym Rynku?

W prawie budowlanym nie istnieje w ogóle pojęcie mieszkań socjalnych czy komunalnych. Taki status mogą nadać lokalom mieszkalnym jedynie radni na mocy stosownej uchwały. Radni Makowa uznali nowo budowany blok przy ul. Mickiewicza za "socjalny", m.in. dlatego, że na taką inwestycje otrzymuje się dotację (524 tys. złotych na ogólny koszt dwuklatkowego bloku 2 mln 700 tys.). Takiej dotacji nie będzie, gdy blok straci "socjalny" status. Ale - jak wyliczono w ekspertyzie, koszt inwestycji, przy normalnych czynszach zwróci się po sześciu latach.

Rzeczywiście, oddanie 56 mieszkań w ręce "socjalnych" lokatorów wydaje się nieroztropne. I miejmy nadzieję, że miejskim radnym tym razem w decyzjach przyświeci zdrowy rozsądek. n

Aldona Rusinek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki