- Mieszkam teraz sama i czuję, jak odżywam. Czasem mam taki przypływ energii, że muszę iść biegać. Śpię pięć godzin i budzę się pełna energii, aż kipię.
Odpowiada dr Marcin Florkowski, psycholog:
Rozdzielenie z osobami, z którymi wiążą nas sile emocje (a gniew i złość to silne emocje), rodzi poczucie utraty. Utrata więzi budzi z zaś stany depresyjne. Wydaje mi się, że pod tą kipiącą energią, której Pani teraz doświadcza kryje się właśnie smutek i depresja. Mechanizm maskowania depresji poprzez "rozsadzającą energię" (która przypomina trochę stan po zażyciu narkotyku), jest w psychologii dobrze poznany. Wizyta u psychologa jest bardzo wskazana.
Więcej w papierowym wydaniu TO
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?