Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przekażą "Gimka" w dobre ręce

Jarosław Sender
Pasjonuje ich dziennikarska przygoda. Gimnazjaliści Zespołu Szkół nr 2 jesienią ubiegłego roku zaczęli wydawać szkolną gazetkę pod nazwą "Gimek".

Inicjatorką dziennikarskiej przygody była Monika Bartosiewicz, uczennica IIIb.

- Z początkiem roku szkolnego zaczęło działać kółko fotograficzne. Pomyślałam, że warto by rozszerzyć działanie kółka o wydawanie gazety szkolnej, na łamach której moglibyśmy zamieszczać także nasze fotografie. Gazetka miała dokumentować życie szkolne, a jednocześnie je urozmaicać - mówi Monika.

Pomysł podchwyciła Jolanta Krzy-żewska, nauczycielka historii, i tak, pod jej opieką zrodził się "Gimek". Redaktorem naczelnym gazetki została Monika Bartosiewicz, jej zastepcą - Daria Długołecka, sekretarzem redakcji - Ania Amrozy. Dotychczas ukazały się cztery numery szkolnego pisma. Tworzy je kilkunastoosobowy zespół redakcyjny, składający się głównie z uczniów II i III klas gimnazjalnych. Treści na łamach wyznaczane są zdarzeniami z życia szkoły i rocznym kalendarzem. Zatem oprócz opisywania tego, co dzieje się w szkole "Gimek" pamięta o róznych świętach, przypomina tradycje i obyczaje, niesie refleksję i pouczające rady. Redaktorzy szkolnej gazetki z napięciem śledzili koniec budowy nowej hali sportowej, komentowali wprowadzenie mundurków do szkół i poczynania nowej minister edukacji. Na łamach prezentują się nauczyciele i ciekawi uczniowie w rozmowach prowadzonych przez Iwonę i Paulinę.

Nie brakuje miejsca na wiersze i próby literackie - m.in. Darii Długołęckiej. Jest oddzielna rubryka dla miłośników sportu, którą prowadzą Piotrek Piątek i Damian Karp.

Atutem gazetki jest duża ilość fotografii (szkoda, że nie podpisywanych - skoro ma to być dokumentacja szkolnego życia). Oprawą fotogra-ficzna zajmuje się głównie Agnieszka Szacherska, ale nie tylko.

Coraz sprawniej wydawcy "Gimka" radzą sobie ze składem komputerowym, którym zajmują się Angelika Skowrońska i Paulina Kłosińska.

- Na początku mieliśmy spore kłopoty - wspomina Jolanta Krzyżewska. - Musieliśmy zapoznać się z programem publicus, w którym składamy gazetkę. Zdarzyło nam się trochę wpadek technicznych. Teraz błędów mamy coraz mniej.

Szkoda, że młodzi redaktorzy, którzy coraz lepiej zaczynaja odnajdować się w nowej pasji za chwilę opuszczą szkołę.

- Bardzo byśmy jednak chcieli, by "Gimek" był nadal wydawany - mówi Monika Bartosiewicz. - Dlatego ogłosiliśmy nabór dla chętnych do redagowania gazetki. Zgłosiło się sporo kolegów z pierwszych i drugich klas. n (ar)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki