Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przedszkolaki szukały jesieni. Przeczytaj, co znalazły

archiwum przedszkola
archiwum przedszkola
Wiele z jej oznak znalazły w leśniczówce w Starej Grabownicy
Przedszkolaki szukały jesieni. Przeczytaj, co znalazły
archiwum przedszkola

(fot. archiwum przedszkola)

Na wycieczkę w poszukiwaniu jesieni, maluchy z Miejskiego Przedszkola nr 3, wybrały się w sobotę, 29 września. Grupa VI pod opieką swoich rodziców i wychowawczyń: Katarzyny Grabowskiej i Jadwigi Marczak, postanowiła szukać jej w leśniczówce. Zanim jednak znaleźli jesień, musieli znaleźć leśniczówkę...

- Wyruszyliśmy samochodami spod przedszkola, w stronę ulicy Brokowskiej - opowiada Jadwiga Marczak. - Tam, odszukaliśmy zwisający nad ulicą kabel telefoniczny i wzdłuż niego przy trzech brzózkach i przechylonym modrzewiu skręciliśmy w leśną drogę prowadzącą wprost na przepiękną polanę obok leśniczówki pana Andrzeja Barca, pracownika Nadleśnictwa Ostrów Mazowiecka.

Andrzej Barc pełnił rolę przewodnika: wskazywał różne gatunki drzew i opowiadał o nich, zwracał uwagę na zmianę kolorystyki drzew liściastych, a także pokazał modrzew, który zrzuca igły na zimę. W lesie, dzieci znalazły orzechy laskowe i żołędzie, a także zauważyły muchomory. Widziały też domki popielic, a niektóre z nich zauważyły wiewiórki. Maluchy z pomocą leśnika wykonywały też naszyjniki z żołędzi.

Prawdziwą atrakcją były ule, które większość maluchów widziała po raz pierwszy w życiu. Dzieci mogły obejrzeć plastry miodu i spróbować go. Dowiedziały się też, jak wygląda strój pszczelarza i mogły przymierzyć pszczelarski kapelusz.

Po powrocie z lasu przygotowano ognisko, przy którym pieczono ziemniaki i kiełbaski. Ostatnim punktem spotkania były rodzinne zawody. Można było wziąć udział w wyścigu w workach i w zabawie z wielką, kolorową chustą. Niektórzy grali w piłkę, kręcili hula-hopem, a część osób wzięła udział w przeciąganiu liny i w biegu slalomem.

- Dywany z pożółkłych liści i zbiory owoców leśnych drzew świadczą, że jesień na dobre zagościła. Naprawdę ją znaleźliśmy - relacjonuje Jadwiga Marczak. - Szczególne podziękowania kierujemy do pana Andrzeja Barca, który zechciał nas gościć i poświęcić swój wolny czas, a swymi opowieściami oczarowywał i zarażał miłością do przyrody.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki