Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Przaśnik" dla Aleksandra Drwęckiego

Marek Chrzanowski
Aleksander Drwęcki
Aleksander Drwęcki Fot. Archiwum
Towarzystwo Przyjaciół Ziemi Przasnyskiej po raz drugi przyzna "Przaśnika" - nagroda ta jest wyróżnieniem dla osób, które działają na rzecz Przasnysza i powiatu przasnyskiego.

Aleksander Drwęcki
(fot. Fot. Archiwum)

Pierwszym laureatem "Przaśnika" został Zenon Szczepankowski, starosta powiatu przasnyskiego. W tym roku nagrodę otrzyma Aleksander Drwęcki, badacz historii.
"Niezwykle dokładny i precyzyjny w swoich dociekaniach w ustalaniu historycznej prawdy, który doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że historia to nade wszystko fakty i daty, nazwiska, nazwy miejscowości" - tak pisał o nim Jerzy Kijowski w 1995 roku w Zeszytach Naukowych. Uroczyste wręczenie nagrody odbędzie się 13 czerwca, w przeddzień święta Przasnysza.
Z Aleksandrem Drwęckim rozmawialiśmy 4 czerwca.

Nie chodzi o nagrody

- Jakie znaczenie ma dla Pana wyróżnienie, jakim jest Przaśnik?
- Dwojakie. Z jednej strony jestem zadowolony, że po tylu latach zostałem dostrzeżony, doceniono moją pracę. Z drugiej strony jestem zawiedziony, że to wszystko idzie jak po grudzie. W PRL-u nie o wszystkim wolno było pisać, a teraz, gdy wolno pisać - nie ma pieniędzy. Jeśli chodzi o "Przaśnika", to jest to bardzo przyjemna nagroda, bo związana z legendą o Przasnyszu, z historią miasta i jego rozwojem. Jestem regionalistą, kronikarzem Przasnysza. Staram się dla potomności napisać wszystko, co poprzednie pokolenia zrobiły, co tu się wydarzyło i jaka jest historia naszego miasta. Zajmuję się w zasadzie dwoma problemami. Jednym jest historia oświaty. Sam jestem z zawodu nauczycielem. Przepracowałem w oświacie 42 lata. Drugim zagadnieniem jest ruch oporu, ponieważ byłem żołnierzem oddziału partyzanckiego Armii Krajowej. Z tego względu chcę utrwalić dzieje tego regionu w czasie II wojny światowej, kolegów, którzy polegli bądź odeszli po wojnie. Zostało nas już tak niewielu. Pisałem również o Polskiej Organizacji Wojskowej w powiecie przasnyskim, do której należał mój ojciec. W zeszłym roku napisałem monografię o straży pożarnej w Przasnyszu. Obecnie mam już w rękopisie historię przasnyskiego cmentarza. Chcę w niej przedstawić historię cmentarza, biografie ludzi, którzy tu spoczywają i którzy zrobili tak wiele dla naszego kraju. Są tu pochowani: pilot Dudziński, który zimą 1940 roku uciekł na Węgry, następnie przez Turcję do Francji i Anglii, gdzie latał w dywizjonie bombowym, również pilot Edward Szempliński i Bonifacy Stefaniak, który zginął nad Anglią. Spoczywa tu wielu partyzantów. Są wśród nich ci, którzy uciekli z przasnyskiego więzienia 28 czerwca 1944 roku. Niewiele ludzi o nich wie. Trzeba im to pokazać, przypomnieć. Działo się tu naprawdę wiele ciekawych rzeczy. W publikacji znajdą się również fotografie.
- Kto wśród żyjących dziś i nieżyjących już osób jest dla Pana autorytetem?
- Moim zdaniem, takim wybijającym się autorytetem z okresu przedwojennego, wojennego i powojennego jest Czesław Białoszewski, który ma już ponad dziewięćdziesiąt lat i dużo wie o Przasnyszu. Jego bracia byli żołnierzami POW, pierwszymi harcerzami w Przasnyszu w 1918 roku. Jest to człowiek, który posiada ogromną wiedzę i pomimo zaawansowanego wieku ma fantastyczną, wręcz encyklopedyczną pamięć. Ten człowiek zasługuje na największe uznanie. Również szanowanym i działającym dla naszego miasta był Zbigniew Polakowski, leśniczy, redaktor "Ziemi Przasnyskiej", który dużo publikował i dokumentował oraz Włodzimierz Rykowski, regionalista, który był organizatorem przasnyskiego Muzeum Historycznego i założycielem Towarzystwa Przyjaciół Ziemi Przasnyskiej. Dla Przasnysza zrobił naprawdę dużo. Niestety, obaj już nie żyją.
- Jak zareagował Pan na wiadomość o nagrodzie?
- Jestem bardzo zadowolony, ale w mojej pracy nie chodzi o nagrody. Dla mnie ważna jest codzienna praca, utrwalenie wszystkiego, co dotyczy naszego miasta. Kilka książek wydałem za swoje własne pieniądze.
Od redakcji: Gratulujemy panu Aleksandrowi Drwęckiemu, który przed laty często gościł na naszych łamach.

Aleksander Drwęcki urodził się 12 grudnia 1921 roku w Przasnyszu. W okresie okupacji żołnierz Armii Krajowej. W roku 1949 ukończył Gimnazjum i Liceum Ogólnokształcące w Przasnyszu, potem zaocznie Państwowe Liceum Pedagogiczne w Mławie i Studium Nauczycielskie w Warszawie. W 1978 skończył zaocznie wyższe studia magisterskie, kierunek pedagogika szkolna w Wyższej Szkole Pedagogicznej w Siedlcach. Nauczyciel dyplomowany szkół przasnyskich, był kierownikiem ośrodka metodycznego i wieloletnim wizytatorem metodykiem. Jest członkiem Ostrołęckiego Towarzystwa Naukowego. Laureat wielu konkursów o tematyce regionalnej. Publikował swoje prace w wydawnictwach Towarzystwa Ziemi Przasnyskiej i w Zeszytach Naukowych Ostrołęckiego Towarzystwa Naukowego. Jest autorem wielu artykułów o ruchu oporu i historii oświaty w "Tygodniku Ostrołęckim" (zadebiutował na łamach TO w 1984 roku cyklem artykułów o losach członków pierwszej konspiracyjnej organizacji w powiatach przasnyskim i ostrołęckim - Komendy Obrońców). Współautor książek: "Pamięci tych, którzy żyli z nami" (1987), "Z dziejów Nauczycielstwa Polskiego w Ostrołęckiem" (1994). Aleksander Drwęcki jest organizatorem i wykonawcą Izby Pamięci Nauczycielskiej w Przasnyszu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki