Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prywatyzacja... skarpetki i krótkie gatki

Fot. archiwum
Fot. archiwum
Prezydent pisze do naczelnego, naczelny do prezydenta.

Panie Redaktorze!
Przyznał mi Pan kolejnego minusa. Przyjmuję, rozumiem, myślę, że jeszcze wiele Pańskich minusów przede mną. Z troski jednak o to, by czytelnicy TO mieli nieco pełniejszy obraz mojego stosunku do prywatyzacji, proszę o zamieszczenie poniższego tekstu.
Po czym poznać dobrą prywatyzację?
W ostatnim numerze Tygodnika Ostrołęckiego Pan red. MS przyznając mi kolejnego "minusa" zarzuca mi nie tylko brak znajomości zasad rynkowych , ale również zmienny stosunek do prywatyzacji. Faktycznie , nie jestem zwolennikiem prywatyzacji PKS S.A. w Ostrołęce, natomiast prywatyzację OPEC-u uznaję za bardzo ważne i udane posunięcie obecnego samorządu naszego Miasta.
Dlaczego? To proste. Dobrą prywatyzację powinny cechować co najmniej trzy istotne elementy:
- wysoka cena sprzedaży i poważny pakiet inwestycyjny
- odpowiedni pakiet socjalny , czyli zabezpieczenie losów załogi
-wiarygodność i "pewność" podmiotu, w którego ręce oddajemy samorządową czy narodową własność

W przypadku prywatyzacji OPEC-u Miasto Ostrołęka uzyskało ok. 40 mln złotych, pracownicy niezłą premie prywatyzacyjną, pakiet akcji i wieloletnią , niepodważalną gwarancję pracy, a nabywcą jest konsorcjum Energa S.A. i ostrołęcka Elektrownia ( właściciel Skarb Państwa).
W przypadku próby prywatyzacji PKS-u wycena firmy była haniebnie niska, załoga twierdzi, że nikt nie rozmawia o zabezpieczeniach pracowniczych, a o podmiotach dopuszczonych do drugiego etapu negocjacji aż żal się wypowiadać. Może więc nie każda prywatyzacja jest takim wielkim cudem.
P.S.
Pan redaktor ocenił moje zaangażowanie w sprawę komunalizacji PKS-u w Ostrołęce jako działanie wyborcze. Spieszę poinformować, że pierwsze kroki podjąłem na wyraźną prośbę związków zawodowych i Rady Pracowników już w maju zeszłego roku. W lipcu 2009 była stosowna uchwała Rady Miasta, potem kolejne kroki. Do działań na rzecz komunalizacji przyłączyli się kolejni "moi wyborczy koalicjanci" - starostowie powiatów ostrołęckiego, wyszkowskiego i ostrowskiego ( pewnie im smutno, że ich działań pan redaktor nie zauważył). To zapewne ma także charakter wyborczy. Jeśli tak, to chciałbym poinformować, że ostatnio kupiłem sobie ( choć zasadniczo nie lubię zakupów) nową koszulę, skarpetki i krótkie gatki - oczywiście one też mają charakter wyborczy.
Janusz Kotowski
Prezydent Ostrołęki

Szanowny Panie Prezydencie!

Nie rozumiem skąd ten pesymizm dotyczący szeregu minusów? Przecież z ratusza płyną do nas szeroką ławą informacje o sukcesach Pana i Pana ekipy. Dlatego zalecałbym z większym optymizmem patrzeć w przyszłość.

Mój minus dotyczył przede wszystkim Pana wypowiedzi na temat prywatyzacji PKS-u dla jednej ze stacji telewizyjnych. Nie odnosiłem się do samej idei przejęcia przez kilka samorządów (m.in. Ostrołęki) PKS-u, chociaż moim zdaniem jest to pomysł karkołomny i w praktyce może skutecznie sparaliżować zarządzanie tym przedsiębiorstwem. Redaktor zauważył działania samorządów zmierzające do przejęcia PKS-u, a w TO ukazywały się na ten temat artykuły.

Wracając jednak do samej prywatyzacji, to za doprowadzenie do sprzedaży OPEC-u dostał Pan ode mnie nie jednego plusa i wielokrotnie powtarzałem, że jest to Pana sukces. Dlatego z tym większym zdziwieniem wysłuchałem, co ma Pan do powiedzenia na temat prywatyzacji PKS-u. Nie używał tam Pan racjonalnych argumentów, a straszył społeczeństwo prywatyzacją, jak Gomułka kułakami.

Bo jak inaczej określić stwierdzenie, że autobusy przestaną jeździć na wieś, bo nowy właściciel nie będzie do tego dopłacał? Przecież już dziś PKS nie dopłaca do nierentownych kursów, tylko je likwiduje. Rozumiem, że jak samorządy przejmą władzę w PKS-ie, to prezydent zamiast wydać na remonty rozpadających się ulic, z budżetu miasta dołoży do nierentownych kursów lub do budowy dworca? A może lepiej stworzyć wspólnie z innymi zainteresowanymi tematem samorządami skuteczny lobbing, na rzecz wyboru takiego inwestora, który będzie miał jasną i zgodną z interesami mieszkańców naszego regionu wizję rozwoju tego przedsiębiorstwa i pieniądze na to, by ją wcielić w życie?

P.S.
Koszulka, skarpetki i krótkie gatki raczej nie noszą znamion wyborczych. Chyba, że postanowi Pan w nich rozdać kwiaty ostrołęczankom, tym razem np. z okazji Dnia Matki...

Maciej Sulima
Redaktor Naczelny TO

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki