Na rozmowy do protestujących przyjechali prezydenci Janusz Kotowski i Grzegorz Płocha. Byli z nimi sekretarz miasta Mariusz Prusaczyk i przewodniczący Rady Miasta Dariusz Maciak.
Nie zostali jednak wpuszczeni na teren DPS, rozmowy odbyły się przy bramie. Protestujący powiedzieli, że będą rozmawiali tylko w obecności odwołanego dyrektora. Nie przyjmują do wiadomości odwołania Miłońskiego. Nie chcieli też słuchać tłumaczeń prezydenta Kotowskiego.
- Niech pan nie odwraca kota ogonem - wykrzyczał do Kotowskiego jeden z mieszkańców.
Dalsze rozmowy w DPS mają się odbyć jutro o 8.30. Ale warunek jest jeden - musi wziąć w nich udział Stanisław Miłoński, w innym razie delegacja UM nie zostanie wpuszczona.
Janusz Kotowski obiecał, że zaprosi do rozmów odwołanego dyrektora
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?