W połowie czerwca pisaliśmy o sprawie w ostrołęckim sądzie, dotyczącej naruszania praw pracowniczych w ostrołęckim PKS. Sąd zajmuje się nią z wniosku Państwowej Inspekcji Pracy.
Zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa wpłynęło także do ostrołęckiej prokuratury. Ta w związku z tym wszczęła dochodzenie. W dwóch wątkach. Sprawdzała czy szefostwo firmy nie "naruszało uporczywie praw pracowniczych" poprzez nie przekazywanie odpisów na zakładowy fundusz świadczeń socjalnych w określonych prawem terminach.
Drugi wątek dotyczył ewentualnego naruszenia prawa polegającego na tym, że zarząd PKS dokonywał przeszeregowań i podwyżek płac bez konsultacji ze związkami zawodowymi.
W pierwszym przypadku (uporczywe naruszanie praw pracowniczych) chodzi o ewentualne przestępstwo opisane w kodeksie karnym, w drugim - o złamanie przepisów ustawy o związkach zawodowych.
Prokuratura uznała jednak, że w obu przypadkach nie doszło do przestępstwa i postępowanie umorzyła. Jej decyzja nie jest wiążąca dla sądu, który także zajmuje się tą sprawą. Opisywaliśmy to w połowie czerwca, sądowe postępowanie jeszcze się nie zakończyło - kolejne posiedzenie zostało wyznaczone na połowę września. Do sprawy będziemy wracać.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?