Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prokuratura: Przez lata pastwił się nad żoną i niepełnosprawną siostrą

Robert Majkowski
U niepełnosprawnej siostry Włodzimierza S. lekarze stwierdzili siniaki na twarzy i plecach

Włodzimierzowi S. jest przewodniczącym rady gminy Czernice Borowe. Ma żonę i trzech dorosłych synów. Mieszka w Rostkowie ze swoją niepełnosprawną, 51-letnią siostrą i synem, któremu przepisał gospodarstwo. Żona jakiś czas temu wyprowadziła się do swojej rodziny. Pozostali synowie mieszkają osobno.

Policję 3 czerwca wezwał syn Włodzimierza S. Powiedział, że ojciec pobił swoją niepełnosprawną siostrę. W efekcie Włodzimierz S. został zatrzymany w policyjnym areszcie na 48 godzin.

U niepełnosprawnej siostry Włodzimierza S. lekarze stwierdzili siniaki na twarzy i plecach. W sprawie przesłuchano także żonę Włodzimierza S.

- Kobieta zeznała, że mąż od około dwóch lat znęcał się nad nią psychicznie i fizycznie. Dlatego też, w maju tego roku, wyprowadziła się do swojej matki - mówi Artur Folga, Prokurator Rejonowy w Przasnyszu.

W efekcie Włodzimierzowi S. zostały postawione dwa zarzuty, znęcania się nad żoną i siostrą.

Sprawa zbulwersowała opinię publiczną, a szczególnie część radnych gminy Czernice Borowe. Na ostatniej sesji 12 czerwca złożyli oni wniosek o dopisanie do porządku obrad punktu dotyczącego odwołania z funkcji przewodniczącego i radnego Włodzimierza S.

Przewodniczący Włodzimierz S. zrobił wiele dla naszej gminy i lokalnej społeczności, lecz obecny stan rzeczy nie pozwala nam na udzielenie mu kredytu zaufania. Radni klubu nie mogą tolerować nagannych zachowań i nonszalancji przewodniczącego rady gminy, które to miały miejsce w ostatnich dniach i tygodniach - napisali we wniosku radni Leszek Czarzasty, Mirosław Nałęcz, Ryszard Trzciński, Józef Polakiewicz, Krzysztof Morawski i Marek Grabowski i poprosili o włączenie do obrad sesji punktu dotyczącego odwołania kolegi.

Siedmiu radnych było "za" (prócz podpisanych pod wnioskiem głosował także Tadeusz Bastkowski), siedmiu głosowało przeciw. Potrzeba było bezwzględnej większości głosów, więc wniosek nie przeszedł. A kilku radnych w geście protestu opuściło salę.

Włodzimierz S. nie przyszedł na tę sesję i nie zgodził się na rozmowę z nami.Gdy telefonicznie prosiliśmy o komentarz, powiedział, że nie będzie na ten temat rozmawiał i rozłączył się.

Więcej przeczytasz w najnowszym wydaniu Tygodnika w Przasnyszu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki