Pracowita sesja

Radni powiatu makowskiego 22 marca, zanim podzielili się wielkanocnym jajkiem podjęli osiem uchwał, przyjęli trzy roczne sprawozdania i trzy informacje. Zapadły uchwały m.in. w sprawie darowania części boiska przy byłym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym w Przeradowie na potrzeby wsi; w sprawie realizacji zadań w ramach funduszy PFRON; w sprawie zmian budżetowych. Uchwalono też podwyżkę dla starosty.

Starosta droższy

Wszystkie uchwały przyjęto jednogłośnie, z wyjątkiem ostatniej - uchwały przewidującej pięcioprocentową podwyżkę pensji starosty Kazimierza Białobrzeskiego. Komisje uprzednio projekt uchwały zaopiniowały pozytywnie. Przewodniczący rady Roman Zakrzewski na sesji argumentował go tym, że od początku kadencji starosta nie otrzymał żadnej podwyżki, podczas gdy pozostali pracownicy dostawali obligatoryjne trzyprocentowe podwyżki i tym, że mimo coraz trudniejszych czasów dla samorządów powiat "czyni postępy". Padł też argument, że starosta utracił na mocy ustawy tak zwaną "trzynastkę". Mimo to opozycyjni radni zgłosili wątpliwości wobec uchwały.
- Komisja oświaty wnioskowała do Zarządu Powiatu, aby wszyscy pracownicy starostwa otrzymali podwyżki pięcioprocentowe, a nie trzyprocentowe. Wnioskuję zatem o odłożenie tej uchwały do następnej sesji, po ustaleniu nowych zasad podwyżek dla pozostałych pracowników - proponował Grzegorz Packo.
Adam Miecznikowski przypomniał, że "trzynastkę" stracili także wszyscy inni pracownicy, a podwyżkę nalicza im się tylko od poborów zasadniczych, staroście zaś od wszystkich składników uposażenia. Stwierdził, że sposób naliczania podwyżek powinien być równy dla wszystkich.
Arnold Grossman stwierdził, że wprawdzie starosta od początku kadencji nie miał podwyżki, ale za to otrzymał dodatek specjalny w maksymalnej 40-procentowej wysokości.
Przewodniczący Roman Zakrzewski oponował, że nie można beztrosko, bez symulacji kosztów proponować podwyżek dla pracowników, które mogą zaważyć na finansach powiatu.
- Komisja rolnictwa zwróciła się do zarządu o sporządzenie symulacji kosztów pięcioprocentowych podwyżek dla wszystkich pracowników - poinformował. Zarząd jednak takiej symulacji jeszcze nie zrobił.
Oszacował to natomiast Grzegorz Packi, oceniając w przybliżeniu, że kosztowałyby one powiat ok. 100 tys. złotych rocznie, plus 6 tysięcy podwyżki dla starosty.
Radni nie przyjęli jednak tych argumentów, odrzucili wniosek o przeniesienie uchwały na następną sesję i dziesięcioma głosami zatwierdzili podwyżkę dla starosty. Przeciwko uchwale głosowali: Arnold Grossman, Ewa Jastrzębska, Adam Miecznikowski i Grzegorz Packo. Radna Boniecka wstrzymała się od głosu.
Uchwała zakłada podwyżkę dla starosty w sumie o 410 złotych. Po podwyżce starosta Białobrzeski będzie otrzymywał miesięcznie 8 tys. 638 zł brutto, z wyrównaniem od stycznia 2005 roku.

Co zrobił rzecznik dla konsumentów

Powiatowy Rzecznik Konsumentów - funkcję tę na pół etatu sprawuje prawnik Piotr Świderski - w 2004 roku udzielił ponad 300 porad, nie licząc ponad stu wystąpień pisemnych w imieniu konsumentów. Sprawy zgłaszane do rzecznika dotyczyły przede wszystkim reklamacji w sklepach i nierzetelności sprzedawców, łamiących obowiązujące przepisy. Reklamował przede wszytkim sprzęt AGD i RTV oraz usługi związane z modernizacją i remontami mieszkań. Wzrosła też w ubiegłym roku liczba spraw związanych z dochodzeniem roszczeń od firm ubezpieczeniowych, m.in. PZU SA, TRYG Polska, HDI "Samopomoc". Postępowanie w tych sprawach jest niezwykle skomplikowane. Rzecznik ma zamiar wystąpić przynajmniej w jednym przypadku na drogę sądową - przeciwko firmie TRYG Polska.
Miniony rok to okres nieustającej batalii z Telekomunikacją Polską SA, która bardzo niechętnie uwzględnia reklamacje abonentów. Interwencje w co najmniej dziesięciu przypadkach, w większości zakończyły się powodzeniem.
Po raz pierwszy w ubiegłym roku pojawili się poszkodowani przez tzw. system argentyński. Coraz częściej natomiast pojawiają się problemy, związane z zakupem towarów u akwizytorów, w domach wysyłkowych czy poprzez internet. Albo na specjalnie organizowanych dla emerytów tanich wycieczkach, na których oferuje im się sprzedaż drogich rzeczy w niekorzystnych umowach ratalnych. W kilku przypadkach rzecznikowi udało się emerytów uratować.
W 2004 roku rzecznik prowadził jedno postępowanie sądowe, które zakończyło się zwrotem 20 tys. złotych dla klienta od nieuczciwego producenta mebli. Kilka kolejnych postępowań oczekuje na wszczęcie w sądzie.
Piotr Świderski podkreślił na sesji wzrost świadomości konsumentów, a tym samym zwiększenie obowiązków, zwłaszcza interwencyjnych, rzecznika.
W związku z tym wiceprzewodniczący komisji oświaty, Adam Miecznikowski, wnioskował o reorganizację biura Powiatowego Rzecznika Konsumentów i zwiększenie godzin obsługi interesantów (obecnie biuro jest czynne od 8.00-12.00).

Bezpieczeństwo sanitarne dostateczne

Tak oceniła na sesji stan sanitarny powiatu Małgorzata Bednarska, dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej. Stwierdziła spadek chorób zakaźnych w ubiegłym roku (ospa, grypa, świerzb), brak zbiorowych zatruć pokarmowych, znaczny wzrost szczepień. Znacznie więcej natomiast, w porównaniu do roku 2003 było zatruć salmonellą i przypadków zachorowań na świnkę (z 6 o 269).
Poprawił się także stan techniczny placówek zdrowia i placówek zbiorowego żywienia, choć nie wszystkie jeszcze spełniają wymogi unijne i prawne. Nie najgorzej wypadły badania stanu wody pitnej, choć bardzo trudno jest sprostać normom narzuconym przez rozporządzenia ministerialne (znacznie bardziej rygorystyczne niż normy unijne).
Za najpoważniejszy problem w powiecie dyrektor Bednarska uznała brak sytemu gospodaki odpadami, brak wysypiska spełniającego wymagane normy. Bolączką jest także brak szaletów. Większą uwagę należy także zwrócić na stan sanitarny targowisk.
To tylko niektóre zasygnalizowane na sesji zagadnienia, wyjęte z obszernego sprawozdania ze stanu bezpieczeństwa sanitarnego powiatu.