Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów
4 z 5
Przeglądaj galerię za pomocą strzałek na klawiaturze
Poprzednie
Następne
Przesuń zdjęcie palcem
Kamil Stepnowski, sołectwo Aleksandrowo, gm. Lelis, pow....

Poznaj liderów naszego plebiscytu SOŁTYS 2017 ROKU

Kamil Stepnowski, sołectwo Aleksandrowo, gm. Lelis, pow. ostrołęcki

Szczerze - nigdy nie sadziłem, że zostanę sołtysem. Urodziłem się i wychowałem w Ostrołęce. Do Aleksandrowa na stałe sprowadziłem się w 2008 roku. Oczywiście wcześniej bywałem w Aleksandrowie. Moja mam pochodzi z sąsiedniej Obierwi. Rodzice w latach 90 zakupili tutaj działkę i zaczęli budowę. Podczas życia w Ostrołęce nie angażowałem się społecznie – ograniczałem się tylko do udziału w wyborach. Przeprowadzając się jednak do Aleksandrowa poczułem chęć zaangażowania się w rozwój tego miejsca. Z chęcią uczęszczałem na zebrania sołeckie, starałem się dowiedzieć czego więcej o historii tego miejsca. Z racji, że Obierwia i Aleksandrowo tworzyły jedno sołectwo stworzyłem własnym nakładem pracy stronę informacyjną www.obierwia.pl (aktualnie nieistniejąca). Nasza miejscowość była włączona w sołectwo Obierwia, więc to sołtys Obierwi miał wpływ na nasze losy, a nie mieszkańcy Aleksandrowa. Widząc jak nasza miejscowość oraz sprawy samych mieszkańców zostają pomijane na wszelkich zebraniach, podziałach funduszy, etc. postanowiłem zareagować i wziąć sprawy w swoje ręce. W kwietniu 2013 r wysłałem pierwsze pismo do włodarza gminy w sprawie utworzenia oddzielnego sołectwa. Niestety moja ówczesna znajomość obowiązujących gminnych aktów prawnych była żadna i moja argumentacja nikogo nie przekonała do zmian. Wiedząc, że zbliżają się wybory samorządowe poczekałem rok, aż zmieni się władza. Gdy ta nastąpiła, w grudniu 2014 roku napisałem kolejne pismo w tej sprawie. Nie działałem już sam, tylko z poparciem mieszkańców i jako załącznik do wniosku została dołączona także lista osób popierająca taki stan rzeczy. Niestety odpowiedź była również negatywna, a jej uzasadnienie łudząco podobne jak sprzed roku. W styczniu 2015 napisałem odwołanie, które poparłem na tyle dobrymi argumentami, że w marcu uzyskałem odpowiedź, że nasz wniosek jest „w trakcie realizacji” lecz wcześniej zostaną przeprowadzone konsultacje społeczne w celu zebrania opinii na ten temat. Od tego pisma wszystko potoczyło się na tyle dobrze, że od 1 stycznia 2016 roku istniejemy jako samodzielne sołectwo, a 22 stycznia 2016 zostałem przez mieszkańców jednogłośnie wybrany sołtysem wsi Aleksandrowo. Od samego początku zabrałem się do pracy i chciałem zmienić to, co uważałem za nieefektowne patrząc na rozwiązania jakich używał poprzedni sołtys. Przede wszystkim komunikacja. Wszelkie informacje dla mieszkańców do tej pory były umieszczane na tablicy ogłoszeń oraz rozsyłane poprzez kartki. U nas nazywa się to kulą, ale znane jest także jako kurenda, okólnik. Roznosząc w lutym decyzje podatkowe zebrałem od mieszkańców numery telefonów. Od tego momentu wszelkie ważne informacje są rozsyłane poprzez sms do każdego mieszkańca, dostępne są na stronie www sołectwa (www.aleksandrowo.pl), na tablicy ogłoszeń, a od tego (2017) roku także poprzez portal społecznościowy Facebook (https://www.facebook.com/solectwo.aleksandrowo).
Przepis na sołtysa jest prosty i wymaga „tylko” trzech składników: musi się chcieć , mieć wsparcie Rady Sołeckiej, której też chcieć się musi, no ale przede wszystkim trzeba sprawić, żeby się chciało samym zainteresowanym ..czyli mieszkańcom:) Wszystkie działania i pomysły realizuję wspólnie z trzyosobową Radą Sołecką. Jeszcze niespełna 2 lata temu, nie będąc zżyty z mieszkańcami i nie do końca wszystkich znając, nie wiedziałem jak będzie wyglądała nasz współpraca. Okazało się, że tworzymy naprawdę zgraną paczkę i wszystkim nam zależy na rozwoju naszej miejscowości. Jesteśmy niemal jednogłośni przy podejmowaniu decyzji. Jako sołtys wszystkie swoje pomysły także z nimi konsultuję i nie wyobrażam sobie zaangażowanie się w jakikolwiek projekt bez ich aprobaty i pomocy. Zadowolony jestem także ze współpracy z mieszkańcami, bo czym jest sołectwo bez nich? Posiadamy plac wiejski, który intensywnie chcemy zagospodarować, żeby był miejscem rekreacji, wspólnej integracji, czy też służył aktywnemu spędzaniu czasu. Przygotowanie placu wiejskiego oparte jest na czynie społecznym. Jestem zdania, że jak coś jest dla wszystkich to wszyscy powinni
brać w tym udział. Z frekwencją bywa oczywiście różnie, ale zawsze jest grupa chętnych osób, która zrezygnuje z wolnego weekendu na rzecz pracy dla wsi. W tym roku np.: zostały wykonane stoły na nasze spotkania integracyjne, została wykonana elewacja na ścianie budynki, na którym co roku organizujemy kino plenerowe – wszystko w czynie społecznym przez mieszkańców. Znalazł się lokalny sponsor, który kupił dla nas koszulki z nazwą miejscowości, w których to pojawiamy się na wszelkiego rodzaju turniejach/imprezach na terenie gminy. W tym tygodniu została zamontowana pompa ręczna, aby był szybki i łatwy dostęp do wody na placu wiejskim. Firma, której właścicielem jest mieszkaniec Aleksandrowa zrobiła 24-metrowy odwiert i nie wzięła nawet grosza chociażby za paliwo. Osoby pomagające przy tych pracach również nie wzięły wynagrodzenia. To naprawdę cieszy. Tym bardziej, że przecież będzie to miejsce, które będzie służyło wszystkim mieszkańcom, ich dzieciom, wnukom. W tak zwanym międzyczasie staramy się zorganizować dla mieszkańców dodatkowe atrakcje typu: wspólny sylwester na placu wiejskim, kulig w czasie ferii, w czerwcu jakąś mniejszą imprezę dla najmłodszych wraz z kinem plenerowym z okazji Dnia Dziecka, we wrześniu dancing na pożegnanie lata. Staramy się zgłaszać nasze sołectwo do wszelkiego rodzaju konkursów. W tym roku było to „Podwórko Talentów” organizowane przez firm Nivea, gdzie do wygrania był plac zabaw. W tym roku się nie udało ..ale może za rok? Jestem zadowolony także ze współpracy z pracownikami Urzędu Gminy, wójtem, czy dyrektorem CK-BiS. Fajni, pomocni ludzie z którymi zawsze można rzeczowo porozmawiać. Jest grupa sołtysów oraz radnych, których lubię i cenię sobie znajomość z nimi. Nie miałbym okazji przekonać się jakimi są ludźmi, nie pełniąc roli sołtysa. Okazało się także, że (mam nadzieję, że chociaż w minimalnym stopniu) moje działania „jakich się dopuściłem” w Aleksandrowie obudziły w kilku osobach chęć zrobienia czegoś dla swojej wsi. Świetnym przykładem jest Robert Niedzwiecki i jego projekt Radomir. Polówka 2017 jaką zorganizował okazała się naprawdę świetnym pomysłem na integrację mieszkańców z Obierwi . Ode mnie dla niego naprawdę wielkie brawa. Na obecną chwilę wiem, że na pomoc pana Roberta mogę zawsze liczyć i pomagamy sobie jak tylko mamy taką możliwość. Funkcja sołtysa to nie tylko przychodzenie na sesje, zbieranie podatku czy roznoszenie decyzji podatkowych. Często ludzie zwracają się do mnie ze swoimi problemami dnia codziennego na co szczerze nie byłem przygotowany. Rola sołtysa jest nietypowa pod każdym względem. Pełnię ją od niespełna 2 lat i daje mi naprawdę dużo satysfakcji. Oczywiście było kilka incydentów, które sprawiły, że nie przespałem nocy i przybyło mi kilka siwych włosów więcej. Multum jest jednak tych pozytywnych sytuacji, które po prostu cieszą. Poświęcam tej roli naprawdę wiele czasu (wg niektórych osób nawet zbyt wiele) jednak wierzę, że warto. Ciągle się uczę, dokształcam, działam na rzecz lokalnej społeczności ...i lubię to!

Zobacz również

Spotkanie Miss Polski z lat 1990-2023. Nadal wyglądają pięknie. Zobacz!

NOWE
Spotkanie Miss Polski z lat 1990-2023. Nadal wyglądają pięknie. Zobacz!

Agitacja wyborcza na fanpage'u jasielskiej szkoły. "Administrator pomylił profile"

Agitacja wyborcza na fanpage'u jasielskiej szkoły. "Administrator pomylił profile"

Polecamy

Po co owijać walizkę w folię spożywczą?

Po co owijać walizkę w folię spożywczą?

Miałam je wszędzie. Małe mrówki w domu – od tego proszku uciekały jak poparzone

Miałam je wszędzie. Małe mrówki w domu – od tego proszku uciekały jak poparzone

Dzięki konturowaniu twoja twarz będzie szczuplejsza! Zobacz nowy sposób

Dzięki konturowaniu twoja twarz będzie szczuplejsza! Zobacz nowy sposób