Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pożar w Pieńkach Wielkich. 8.02.2021 ogień zniszczył dorobek życia państwa Konarzewskich. Potrzebują pomocy. Zdjęcia

Milena Jaroszewska
Milena Jaroszewska
Fot. Milena Jaroszewska
Pożar, do którego doszło w poniedziałek, 8 lutego zabrał państwu Konarzewskim prawie wszystko. Prawie, bo 2 ciągniki rolnicze znajdowały się poza halą, a jeden uratowała właścicielka, Renata Konarzewska, która wbiegła do hali i wyjechała nim na zewnątrz. W ostatniej chwili - paliły się już jego błotniki.

Firma Usługi Rolnicze "Blejk" jak nazwa wskazuje zajmuje się świadczeniem różnego rodzaju usług rolniczych, ale także odśnieżaniem dróg. Z jej usług korzystali przede wszystkim mieszkańcy gminy Andrzejewo. Kiedy wybuchł pożar, właściciel Marek Konarzewski wraz z synem Pawłem byli poza domem - odśnieżali. Żona pana Marka, Renata Konarzewska oraz córka Patrycja były w tym czasie w domu, ale nie wiedziały, że coś się dzieje. O pożarze poinformowała ich sąsiadka, która zobaczyła ogień nad halą. To sąsiedzi zadzwonili po straż pożarną.

Kiedy pani Renata zobaczyła pożar, wbiegła do hali, żeby cokolwiek uratować. Wsiadła do ciągnika rolniczego i wyjechała nim z pomieszczenia. W ostatniej chwili: ogień trawił już błotniki i lusterka pojazdu. Właścicielka podtruła się dymem, została przewieziona do szpitala.

W akcji gaśniczej brały udział zastępy OSP: Andrzejewo, Szulborze Koty, Zaręby Kościelne i zastępy PSP Ostrów Mazowiecka. Gaszenie pożaru trwało kilka godzin. Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że przyczyną pożaru było zwarcie instalacji elektrycznej w jednej z maszyn rolniczych. Ogień zabrał m.in. 2 sieczkarnie, 2 ciągniki rolnicze, 2 przyczepy samozbierające, kombajn, kombajn zbożowy i mniejszy sprzęt, jak kosiarki, siewniki, a także nawóz. Zniszczona jest też hala. Wstępnie straty oszacowano na 4 mln zł.

Jesteśmy 20 lat po ślubie i 20 lat dorabialiśmy się tego wszystkiego. Prawie 10 lat prowadzimy firmę. Mamy inne źródło utrzymania: gospodarstwo. Ale jak wykonywać prace na polu bez maszyn?

- pyta Marek Konarzewski.

- Część maszyn mieliśmy w leasingu, te drobniejsze nie były ubezpieczone - mówi pani Renata. - Teraz trzeba wszystko zgłosić, obdzwaniam firmy ubezpieczeniowe, wysyłam e-maile. Nie wiemy jeszcze, jak firmy ubezpieczeniowe podejdą do tej sprawy.

Państwo Konarzewscy podkreślają, że mają ogromne wsparcie ze strony przyjaciół, sąsiadów i radnych. Po pożarze ich dom był pełen ludzi, każdy starał się ich pocieszyć, pomóc - także finansowo, m.in. wójt gminy Beata Ponichtera i przewodnicząca rady gminy Justyna Kazimierczuk. Ale nie tylko. W internecie została założona zbiórka dla rodziny Konarzewskich, zbiórkę ogłosiła także szkoła w Czyżewie, do której chodzi Paweł. Zbiórka ma też zostać przeprowadzona podczas mszy świętej w parafii w Andrzejewie.

Wsparcie okazują także mieszkańcy innych wiosek, a także klienci.

To dla nas dziwna sytuacja, bo zawsze to my staraliśmy się pomagać. A teraz to ludzie pomagają nam

- mówi pani Renata.

Gospodarstwo i firma miały być przekazane dzieciom państwa Konarzewskich: Patrycji i Pawłowi, ale firmę trzeba przecież najpierw odbudować.

Paweł prowadzi popularny kanał na youtube (można go znaleźć wpisując na youtube Konar), nagrywa filmy. Pokazuje na nich działalność firmy UR Blejk: maszyny, pracę w polu. Często z humorem. Niestety, prawie wszystkie maszyny można obejrzeć już tylko na nagraniach.

Pomagają. Z dobrego serca

Rodzinę dotknęła wielka tragedia. Firma UR "Blejk" świadczyła różne usługi dla indywidualnych rolników przy pracach polowych, ale także dla gminy, np. odśnieżanie dróg. Byliśmy bardzo zadowoleni z ich usług. Tego dnia, gdy wybuchł pożar, pan Marek wraz z synem odśnieżali. Spłonęło dużo drogiego sprzętu.
Pani wójt wydała wczoraj dyspozycję, żeby pomóc. Daliśmy ogłoszenie o zbiórce, wiemy, że jest duży oddźwięk, dużo udostępnień naszego apelu. Nawet dziś przyszedł do urzędu gminy mieszkaniec, który chciał pomóc, ale nie może zrobić tego przez internet. Zostawił pieniądze z prośbą, aby przekazać je rodzinie, co oczywiście zrobimy. W pomoc angażują się też radni, sołtysi, pracownicy urzędu gminy. Z dobrego serca.
Mam wielką nadzieję, że uda się odbudować firmę. Miejmy nadzieję, że wszystko się dobrze skończy.

- mówił sekretarz gminy Andrzejewo Robert Rosiak.

- Chcielibyśmy odbudować firmę. Mamy taką cichą nadzieję, że się uda - mówi Renata Konarzewska.

Każdy, kto chciałby wesprzeć zbiórkę dla rodziny Konarzewskich, może to zrobić za pośrednictwem portalu zrzutka.pl.
Link do zbiórki:Pomoc firmie UR Blejk

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki