(fot. Ryc. IMGW / pogodynka.pl))
- Jest tylko kwestią czasu, kiedy nastąpi przerwanie wałów w województwie mazowieckim. Trzeba brać taką ewentualność pod uwagę. Zagrożeniem nie jest wysokość fali, ale długość jej trwania - powiedział na konferencji prasowej wojewoda mazowiecki Jacek Kozłowski. Do pomocy stolicy przeznaczono wojsko, na razie 200 żołnierzy.
- Nie należy łudzić mieszkańców, że sytuacja nie jest poważna. Sytuacja jest poważna. W moim przekonaniu, i opieram to na doświadczeniu województwa małopolskiego, świętokrzyskiego, podkarpackiego, w każdym z tych województw nastąpiło przerwanie wałów wiślanych i to w kilku miejscach. W ocenie specjalistów jest tylko kwestią czasu, kiedy przerwanie wałów nastąpi w woj. mazowieckim - podkreślił Kozłowski.
Jak zaznaczył wojewoda: "to nie jest typowa fala". Nie nadejdzie bowiem jedna kulminacyjna fala, która następnie gwałtownie się obniży, lecz "będzie trwała przez długi czas". - Prowadzi to do rozmiękczenia wałów - dodał. Przerwanie wałów na pewno nie nastąpi tej nocy, ale nie wiadomo, gdzie dokładnie to nastąpi.
- Jutro podejmiemy decyzję, czy należy przeprowadzić ewakuację, czy nie. Warszawa jest na nią przygotowana - zaznaczył wojewoda.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?