Powiat ostrowski: od września deficyt pierwszaków

Nowy rząd cofnął wprowadzony przed rokiem obowiązek posyłania do szkoły sześciolatków. Teraz do pierwszej klasy – tak jak poprzednio - idą obowiązkowo siedmiolatki, a sześciolatki tylko wtedy, kiedy chcą tego rodzice.

Zwróciliśmy się do gmin o podanie nam informacji na temat rekrutacji do pierwszych klas. Tylko w gminie Brok nie udzielono nam ich tłumacząc się... wymogami prawa oświatowego.

Na podstawie informacji z pozostałych 10 gmin można powiedzieć, iż w pow. ostrowskim zdecydowana większość rodziców nie chce posłać sześciolatków do szkoły, co zresztą można było przewidzieć. Bo w ubiegłym roku aż jedna trzecia rodziców zdecydowała się pozostawić dzieci w przedszkolu, choć nie było to łatwe. Trzeba było wystarać się o odpowiednie orzeczenie poradni psychologiczno-pedagogicznej.

Do pierwszych klas po wakacjach pójdą więc przede wszystkim siedmiolatki, czyli odroczone w zeszłym roku sześciolatki (około 33 proc. rocznika) oraz nieliczne tegoroczne sześciolatki. Liczby są nieubłagane – pierwszoklasistów będzie zdecydowanie mniej, ponieważ w ubiegłym roku było ich zdecydowanie więcej niż normalnie. Za rok znów będzie w miarę normalnie.

W tym roku w całym powiecie (za wyjątkiem gminy Brok) do pierwszych klas zapisano 373 dzieci, w tym 73 sześciolatków. To tylko 10 proc. wszystkich sześciolatków (pozostałych 635 zapisano do przedszkoli).

Obecnie w pierwszych klasach jest 885 dzieci.

Nowe klasy będą więc z reguły mało liczne, a w wielu szkołach będzie ich mniej. W tym roku w pow. ostrowskim są 54 pierwsze klasy, po wakacjach będzie ich prawdopodobnie 39, czyli o 15 mniej. Na dodatek będą znacznie mniej liczne.

Jest też kilka małych szkół, w których – z powodu braku dzieci - w ogóle nie będzie pierwszych klas. Dotyczy to Starej Ruskołęki w gm. Andrzejewo, Kutyłowa – Peryś w gm. Boguty – Pianki, Gniazdowa w gm. Stary Lubotyń i Brudek Starych w gm. Wąsewo.

Jak to wygląda w gminach? O tym przeczytasz w najnowszym papierowym wydaniu TO.