Do zdarzenia doszło na ul. Mickiewicza, niedaleko domu Jarosława Kaczyńskiego
Według policjantów posłanka zwymyślała funkcjonariuszy i krzyczała, że zwolni ich z pracy. Sikora miała też mówić, że "jeszcze ich załatwi".
Sierż. szt. Tomasz Popielarski i st. sierż. Marcin Rekus powiadomili o zdarzeniu swoich przełożonych i prokuraturę. "Mogę potwierdzić, że wpłynęła do nas notka służbowa sporządzona przez funkcjonariuszy policji na temat incydentu z posłanką Sikorą" - mówi "SE" Katarzyna Szyfer, szefowa Prokuratury Rejonowej Warszawa-Żoliborz.
Dziennikarzom gazety nie udało się skontaktować z posłanką PiS.
Źródło: Super Express
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?