PORTRET WSI KRZYNOWŁOGA WIELKA

Nazwa wsi wywodzi się od "krzyny wody" - odbudowy źródła. Najstarsze czasy pamięta znajdujący się tu neoromański kościół parafialny z XIX wieku.
Krzynowłogę Wielką zamieszkują starsi ludzie. Młodzi uciekają do większych miejscowości za pracą. - Nasza wieś nie idzie w ogóle do przodu a wręcz przeciwnie - skarżą się mieszkańcy. - Wszystko zostało polikwidowane. Kiedyś były sklepy, gminna spółdzielnia, przedszkole i poczta. Teraz nie ma nic. Została tylko filia poczty i biblioteka, która jest czynna trzy dni w tygodniu przez cztery godziny - wylicza mieszkająca tu od ponad 30 lat Zofia Lewandowska, była pracownica Gminnej Spółdzielni w Krzynowłodze Wielkiej.

Proboszcz z talentem

Ksiądz Franciszek Kuć jest proboszczem parafii od 11 lat. Mieszkańcy bardzo dobrze i z sympatią wypowiadają się o swoim księdzu. - To naprawdę wyjątkowy człowiek. Niejedna parafia chciałaby mieć takiego proboszcza. Ma wspaniałe zdolności muzyczne - twierdzi Zofia Lewandowska. W listopadzie minionego roku proboszcz Krzynowłogi Wielkiej zagrał i zaśpiewał dla Ojca Świętego Jana Pawła II. Koncert odbył się w kościele Chrystusa Zbawiciela w Przasnyszu.
- Zawsze koncertuję gratis. Nigdy nie pomyślałbym nawet, aby handlować tym, czym obdarował mnie Pan Bóg. Największą nagrodą za mój śpiew jest wdzięczność i modlitwa wiernych - powiedział nam wówczas ks. Kuć i żartobliwie dorzucił: - Mam niezłą parafię, to mi wystarczy.

Straszny dwór

Zofia Lewandowska wraz z Haliną Łazicką mieszkają w dworze z XIX wieku. Do mieszkania pani Haliny prowadzą kręte drewniane schody, labirynt korytarzy i pokoi. Z zewnątrz dwór wygląda okazale, ale jest zaniedbany i wymaga generalnego remontu. - Budynkiem nikt się nie zajmuje. A z własnych pieniędzy nie damy rady - tłumaczy Halina Łazicka, w mieszkaniu której jest ciepło i przytulnie.
Jakiś czas temu o dworku przypomniał sobie - prawdopodobnie prawny spadkobierca majątku. Po chwilowym zamieszaniu sprawa jednak ucichła - Podobno znalazł się jeszcze jeden spadkobierca. Wszystko pewnie rozegra się na drodze sądowej - przewidują mieszkanki zabytkowej budowli.

Sołtys trzecią kadencję

Zenobiusz Jeliński jest sołtysem wsi już trzecią kadencję. Twierdzi, że w ostatnich latach wiele się zmieniło. - Mamy wodociąg, telefony i wyremontowane drogi. Byliśmy pierwszą wsią w gminie, która zaczęła wywozić nieczystości stałe. Jestem dumny, że mieszkańcy zdecydowali się na takie działania. Teraz śmieci odbierane są od nas co dwa tygodnie - mówi sołtys. Mieszkańcy zakupili kosze na śmieci, które w połowie zostały sfinansowane przez gminę. W tej chwili trwają przygotowania podłączenia wsi do Internetu. - Taką wolę wyraziło już dwadzieścia osób. I mam nadzieję, że w trakcie zakładania liczba ta jeszcze wzrośnie - liczy sołtys. Zdaniem Jelińskiego najistotniejszym problemem wsi jest kanalizacja. - Trzeba będzie rozważyć czy lepiej pobudować przydomowe oczyszczalnie, czy podłączyć się do oczyszczalni w Chorzelach - zastanawia się przedstawiciel lokalnej władzy.

Perła sacrum

Pierwsze wzmianki o kościele w Krzynowłodze Wielkiej pochodzą z 1454 roku. Kościół pod wezwaniem Wszystkich Świętych służył parafianom około trzystu lat. Na skutek zniszczenia trzeba było jednak pobudować nowy. Powstał on około 1690 roku. W 1709 roku został spalony przez wojska szwedzkie.
Trzeci kościół - zbudowany na miejscu poprzednich powstał w 1719 roku i służył parafianom przez prawie sto lat. Ze składek parafian w 1859 roku ukończono budowę nowego kościoła. Część zabudowy przeniesiono ze starej świątyni do nowej. Tak się stało m.in. z ołtarzem. Po renowacji ustawiono go w nowym kościele.