"Popis" nietrzeźwego 38-latka: najpierw jazda bmw, później...

Wczoraj przed godz. 4.00 policjanci ostrołęckiego wydziału patrolowego na ul. I AWP w Ostrołęce podczas kontroli osiedla Wojciechowice zauważyli bmw, które posiadało liczne uszkodzenia świadczące o udziale pojazdu w zdarzeniu drogowym.

- Policjanci do kontroli zatrzymali 38-letniego ostrołęczanina, który potwierdził, że jechał pojazdem - poinformował oficer prasowy policji w Ostrołęce Sylwester Marczak. - Następnie kilkukrotnie zmieniał on zdanie, wskazując, że pojazdem jednak kierował ktoś inny. Podczas kontroli stanu trzeźwości okazało się, że ostrołęczanin ma w organizmie ponad 1,3 promila alkoholu. Warto podkreślić, że mężczyzna nie posiada uprawnień do kierowania pojazdem. Ostatecznie auto trafiło na parking strzeżony MZK.

Po godz. 8.00 dyżurny ostrołęckiej komendy otrzymał zgłoszenie dotyczące zniszczenia drzwi w jednym z autokarów.

- Jak ustalili śledczy, na trasie Rzekuń-Laskowiec do autokaru wszedł mężczyzna - opowiada Sylwester Marczak. - Jeszcze w trakcie jazdy, tuż przed przystankiem, zaczął on kopać w drzwi autokaru. Jednocześnie agresor zaczął wyzywać kierującą wulgarnymi słowami. Drzwi ostatecznie nie udało się otworzyć bowiem zostały one uszkodzone. Dalszą agresję mężczyzna wyładował na kobiecie. Zaczął on szarpać kierującą za włosy oraz grozić pozbawieniem życia. W trakcie zdarzenia w autokarze znajdowały się jeszcze inni pasażerowie, jednak nikt nie zareagował. W międzyczasie agresor wyszedł z autokaru i dalej kontynuował wyzwiska kierowane wobec kobiety. Ostatecznie odszedł z przystanku.

Zaraz po zgłoszeniu mężczyzna został zatrzymany przez policjantów. Był to ten sam 38-letni ostrołęczanin, który parę godzin wcześniej nietrzeźwy kierował bmw.

- Został on obezwładniony i osadzony w policyjnym areszcie - dodaje Sylwester Marczak. - Ostrołęczanin odpowie za swoje zachowanie. Postępowanie prowadzone jest w kierunku zniszczenia mienia oraz gróźb karalnych. Odrębne czynności prowadzone są pod kątem jazdy w stanie nietrzeźwości.