Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Pomost" na lato

Aldona Rusinek
Grupa "Pomost" z Hanna Sasinowską
Grupa "Pomost" z Hanna Sasinowską A. Rusinek
W czasie ferii dzieci na ogół się nudzą, nawet podczas najpiękniejszego lata, jakie właśnie trwa. Skazane są najczęściej na podwórkowe zabawy, telewizję i wideo. Chyba, że spotkają się z bardziej atrakcyjnymi formami spędzania wolnego czasu - jak ma to miejsce w Ostrowi, gdzie Miejski Dom Kultury z pomocą młodzieżowej grupy "Pomost" przygotował dla dzieci i młodzieży letnią ofertę kulturalnego "zabijania nudy", organizując plenerowe imprezy osiedlowe.

10 lipca odbyła się taka impreza integracyjna na osiedlu Lubiejewska, adresowana do całych rodzin. We środę 23 lipca przygotowano zabawy w Ogródku Jordanowskim. Dzień później zaś wespół z Miejską Biblioteką Publiczną zorganizowano wielkie czytanie bajek.
W czwartkowe popołudnie 24 lipca na placu przy MBP zgromadziło się kilkadziesięcioro dzieci z mamusiami, tatusiami i babciami. Głównym bohaterem spotkania okazał się Czerwony Kapturek. Czytanie bajki Charles'a Perraulta rozpoczął burmistrz Mieczysław Szymalski, a potem czytały ją dzieci i mamusie. Mali słuchacze mieli następnie za zadanie narysować rysunek do "mrożącej krew w żyłach" opowieści o Czerwonym Kapturku, co wykonywali z dużym zapałem i myślą o nagrodach. W trakcie zaś były piosenki i tańce.
- Taka impreza to świetny pomysł. Przyszłam tu z wnuczkiem, który przyjechał do mnie na wakacje. Myślę, że dzisiejsze spotkanie jeszcze bardziej zachęci go do czytania książek. Cieszę, się że mógł spędzić popołudnie w tak przyjemny i pożyteczny sposób - mówi Zofia Kacprzyk.
- Można tu się świetnie bawić, rysować, tańczyć, czytać. To lepsze niż zabawa na podwórku - zapewnia dziesięcioletnia Natalka.
- W wakacje są nudy. Starsze babcie nie pozwalają nam nawet grać w piłkę na podwórku, bo się boją o okna. Nie ma co robić, a tu jest fajnie. Chcielibyśmy więcej takich zabaw - mówią Damian i Piotrek z osiedla Lubiejewska.
W organizację imprezy zaangażowana była grupa młodzieżowa "Pomost". Skąd się wzięła? Kilkanaścioro gimnazjalistów i licealistów postanowiło po prostu spędzać wakacyjny czas przyjemnie i pożytecznie.
- W większości wywodzimy się z wolontariatu Wielkiej Orkiestry Jurka Owsiaka. Niektórzy z nas, jak ja, należą także do Ruchu Czystych Serc, który jednak nie chciał podjąć współpracy z naszą grupą - mówi Ilona Bejma. - "Pomost" powstał w marcu. Chcieliśmy współpracować z MDK-iem. W internecie wyczytaliśmy, że można dostać pieniądze na projekt młodzieżowej inicjatywy. Wysłaliśmy nasz projekt, który nazwaliśmy "Dobre pomysły 3" do Polskiej Fundacji Dzieci i Młodzieży. Dostaliśmy z fundacji 5250 złotych na realizację pomysłów wakacyjnych. Wespół z domem kultury zaczęliśmy je realizować. Grupa nasza się powiększa, mamy coraz więcej chętnych do współpracy - opowiada Ilona.
- Chcieliśmy coś zrobić dla dzieci w tym mieście, sprawdzając tym samym własne umiejętności i pomysłowość - dodaje Patryk Brzozowski.
Młodzi ludzie uważają, że to co robią to świetna forma spędzania wolnego czasu. Po każdej imprezie spotykają się w domu kultury, by rzeczowo omawiać plusy i minusy tego, co zorganizowali. Nie brakuje im samokrytyki i nowych pomysłów.
- Bardzo cenimy sobie pomoc młodzieży. Jest to przejaw nie tylko aktywności młodych ludzi, ale i zaufania do naszej placówki, na którym bardzo nam zależy. Razem możemy zrobić więcej dla środowiska - mówi Hnna Sasinowska z MDK-u.
Następna impreza plenerowa przygotowywana jest z myślą o młodzieży, odbędzie się na placu przy miejskiej bibliotece.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki