Jeszcze kilka, kilkanaście lat temu zimą dominowało mroźne i suche powietrze. Kilkudziesięciostopniowe mrozy nie były niczym nadzwyczajnym. Temperatury rzędu -10, czy -20 stopni Celsjusza były normalnym zjawiskiem i nie dziwiły nikogo. Tak samo jak padający i długo zalegający śnieg. Wszystko miało swój urok. Nie tylko dla dzieci, które mogły pojeździć na sankach lub cieszyć się z białych świąt, lecz przede wszystkim dla środowiska.
Deszcz zimą niepotrzebny
Z punktu widzenia przyrody, deszcz, który pada zimą, jest dla środowiska praktycznie bezużyteczny. W przypadku opadów śniegu woda mogłaby przez kilka miesięcy leżeć na polach i powoli zasilałaby rośliny. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej zanotował najsuchszy styczeń od prawie 50 lat. To bardzo niespotykane wydarzenie, które może wpłynąć na poważne problemy latem. Musimy być przygotowani na suszę. Ona wiąże się z realnymi stratami, a przede wszystkim podniesieniem cen żywności. Eksperci informują, że te mogą wzrosnąć aż o kilkadziesiąt procent.
Susze praktycznie od zawsze pojawiały się w naszym kraju. Najpoważniejsza miała miejsce w 1992 roku, gdzie zmagaliśmy się z falami upałów i pożarów lasu. W XXI wieku mocno doskwierały nam susze z 2003, czy 2010 roku. Jednak w ostatnich latach coraz częściej mamy z nimi do czynienia. To niepokojące zjawisko, które ilustruje skalę problemu, z jakim coraz mocniej zaczynamy się zmagać.
Jeśli taka sytuacja się utrzyma, to możemy mieć suszę chyba najbardziej w swojej mocy najsilniejszą w porównaniu z ostatnim pięćdziesięcioleciem. To będzie trudna wiosna - podsumował na antenie Radia Plus minister Marek Gróbarczyk.
Coraz mniej wody...
Polska jest dużo poniżej europejskiej średniej, jeżeli chodzi o ilość wody przypadającej na jednego mieszkańca. W naszym kraju jest to 1,5 tysiąca metrów sześciennych rocznie. Dla porównania Hiszpanie mają dwa razy więcej, a europejska średnia jest jeszcze wyższa. Według naukowców do 2030 roku problem niedostatku wody pitnej może dotyczyć już 40 procent populacji.
- W zeszłym roku na jednego mieszkańca w Polsce przypadało cztery razy mniej wody, niż statystycznie na jednego Europejczyka, więc niewątpliwie mamy problemy z wodą- mówi Przemysław Daca, prezes PGW Wody Polskie. - Co roku skraca się okres, w którym występują okresy suszy lub powodzi - dodaje Daca.
OBEJRZYJ: Flesz - susza 50-lecia w Polsce, oto zagrożone regiony
Oszczędzajmy wodę
Musimy nauczyć się gospodarować wodą w bardziej rozważny sposób. Codziennie każdy z nas zużywa około 200 litrów wody - myjąc się, pijąc i korzystając z toalety. Ilość wody potrzebna, żeby dostarczyć ludziom jedzenie, jest 10-krotnie większa niż tej zużywanej w domach. To samo dotyczy produkcji energii. Aż 90 procent generatorów energii na świecie wykorzystuje wodę w procesie chłodzenia. Blisko 30 procent wody marnuje się przez przeciekające pod ziemią rury.
Ceny żywności pójdą w górę
Według najnowszych danych w styczniu inflacja cen żywności przyspieszyła i wyniosła 7,5 proc. w stosunku do stycznia ubiegłego roku. Może być jeszcze gorzej, ponieważ ceny żywności w najbliższym czasie nadal będą rosnąć. W środę 15 stycznia GUS uszczegółowił dane: wieprzowina w przeciągu roku podrożała o 23.6 procenta, wędliny o 11.9 proc., a cukier o 20,7 proc. Ciekawe co przyniosą nam kolejne miesiące...
Obserwuj nas na Instagramie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?