Policjantki są piękne. Zobacz zdjęcia z promocji kalendarza!

- Pomysł zrodził się w lutym - opowiada Magdalena Eliasz-Laskowska, prekursorka akcji. - Wspólnymi siłami postanowiliśmy wydać kalendarz, którego dochód pomoże w leczeniu i rehabilitacji dziecka.
Wieść o chorobie Marysi i o tym, że jej ojciec, jeden z policjantów, prosił o pomoc rozniosła się w tempie błyskawicy. - Krzysiek zostawił na komendzie małe karteczki z prośbą o przekazywanie jednego proc. podatków - opowiada Pani Magdalena. - Pomyślałam, że może warto byłoby zrobić dla nich coś więcej. Zebrałam dziewczyny, zadzwoniłam do Tomka i poprosiłam o pomoc. Nikt nie odmówił. Nawet sponsorzy nie żałowali grosza, kiedy dowiedzieli się, że chodzi o dobro dziecka.

Policjantki postanowiły bezinteresownie pomóc. - To były miesiące pracy, o której rodzice małej Marysi nawet nie wiedzieli - zdradza kulisy akcji charytatywnej główna pomysłodawczyni. - Tomek Lendo, fotograf oraz wszystkie dziewczyny poświęcały swój wolny czas. Chcieliśmy po prostu pomóc. Mam nadzieję, że nam się to uda.

Do sprzedaży trafiło 900 kalendarzy. Zwykła wersja kosztuje 30 zł. Numerowana seria limitowana kosztuje 100zł. Kalendarze kupić można u policjantek lub kontaktując się z Magdaleną Eliasz-Laskowską pod numerem Tel. 600 153 063.

Ze względy na stan zdrowia Marysi na spotkaniu nie było. Odczytano jednak list od jej rodziców. - Nie możemy być z państwem, ponieważ przebywamy na turnusie rehabilitacyjnym z naszą córką - słowa Anny i Krzysztofa Jatrzębskich u wielu zebranych wywołały łzy wzruszenia. - Chcemy jednak gorąco podziękować wszystkim osobom, które przyczyniły się do jego powstania.