Gdy sierż. szt. Tomasz Strzałkowski i sierż. Marcin Zalewski z posterunku policji w Różanie przyjechali do Sielunia, cały teren zakładu był ogrodzony, a brama wjazdowa zamknięta.
- Policjanci przeskoczyli przez bramę, dostając się na teren zakładu - relacjonuje sierż. szt. Anna Waśniewska z Komendy Powiatowej Policji w Makowie Mazowieckim. - Po dotarciu w rejon płonącej hali zauważyli koło niej zaparkowany samochód osobowy. Wzbudziło to w nich podejrzenie, że w płonącym budynku mogą znajdować się pracownicy. Na pukanie do drzwi i wołanie nikt nie odpowiadał, dlatego wybili oni szybę w drzwiach i weszli do płonącego budynku. Następnie ponownie zaczęli nawoływać, w wyniku czego usłyszeli głos mężczyzny dochodzący z górnych pomieszczeń.
Policjanci próbowali dostać się na górę, lecz rozprzestrzeniający pożar uniemożliwił im to. Byli więc cały czas w kontakcie z uwięzionym mężczyzną, instruowali go jak ma się zachować.
- Zakazali mu otwierania drzwi na halę, jak również kazali mu położyć się na podłodze i przeczołgać do okna w szczycie budynku jak najdalej oddalonym od źródła ognia, po czym otworzyć okno - dodaje Anna Waśniewska. - Utrzymywali oni stały kontakt głosowy z mężczyzną, aż do przybycia jednostki Straży Pożarnej. Strażacy przy użyciu drabiny ewakuowali mężczyznę z płonącego budynku. Zachowanie zimnej krwi przez policjantów spowodowało, że mężczyzna nie uległ zaczadzeniu i z całego zajścia wyszedł bez żadnych obrażeń.
Dodajmy, że Tomasz Strzałkowski uratował topiącego się w rzece Narew mężczyznę za co został odznaczony przez Komendanta Głównego Policji, natomiast Marcin Zalewski skutecznie reanimował człowieka, który usiłował popełnić samobójstwo, zażywając leki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
