Aspirant Dariusz Bernat i sierżant sztabowy Jacek Kuchta uratowali dwoje topiących się dzieci przy ujściu Liwca do Bugu. Niewiele brakowało, żeby niedzielny festyn 11 sierpnia w Kamieńczyku skończył się tragedią. 14-letni Emil i 13-letnia Aldona, rodzeństwo z Leszczydołu pluskali się około południa w dość płytkiej wodzie Liwca. Dzieci obserwowała z brzegu mama. W pewnej chwili rodzeństwo zmieniło miejsce zabawy, przenieśli się bliżej ujścia rzeki, gdzie płytka woda kończy się gwałtownym uskokiem i grząskim piaskiem na dnie. Silne wiry wciągają tutaj na dno. Około 13.50 dwójkę dzieci, które wypływały i znikały pod wodą zauważyli policjanci patrolujący rzekę łodzią motorową. Bez namysłu ruszyli na ratunek. - Dzieci wpadły w główny i głęboki nurt Bugu. Chłopca nie było już widać, dziewczynka utrzymywała się jeszcze na wodzie, ale coraz szybciej opadała z sił - relacjonowali po zdarzeniu. Rodzeństwo błyskawicznie zostało wyciągnięte z wody na łódź. Na szczęście nie potrzebowali pomocy medycznej. Mokrzy i przerażeni Emil i Aldona wrócili pod opiekę mamy. Aspirant Bernat pracuje w wydziale do walki z przestępczością gospodarczą, a sierżant Kuchta w ogniwie patrolowo-interwencyjnym Komendy Powiatowej Policji w Wyszkowie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!