Policjanci strzelali prawidłowo

Prokuratura Okręgowa w Ostrołęce umorzyła postępowanie w sprawie użycia broni przez policję podczas akcji policyjnej w Jaszczułtach. Oznacza to, że wedle prokuratury, strzelający policjanci użyli broni zgodnie z prawem, zasadnie i w zgodzie z obowiązującymi procedurami.
Pełnomocnik matki zastrzelonego wówczas Wiesława P. złożył zażalenie na decyzję prokuratury.
Przypomnijmy, na początku listopada ubiegłego roku wyszkowska policja przygotowała zasadzkę na podejrzanych próbę wymuszenia okupu od mieszkańca Jaszczułt Piotra Z. Podczas akcji policjanci użyli broni, wskutek czego śmierć poniósł jeden z podejrzanych o próbę wymuszenia Wiesław P. Postępowanie w sprawie użycia broni przez policjantów prowadziła Prokuratura Okręgowa w Ostrołęce. Po prawie dwumiesięcznym postępowaniu prokuratura nie dopatrzyła się w działaniu policji znamion przestępstwa i postępowanie umorzyła.
Innego zdania jest matka zastrzelonego Wiesława P. Jej pełnomocnik natychmiast po zapoznaniu się z decyzją Prokuratury Okręgowej w Ostrołęce złożył zażalenie na tę decyzję do Prokuratury Apelacyjnej. Tam też trafią wkrótce akta sprawy. Prokuratura Apelacyjna w ciągu trzydziestu dni ma zdecydować, czy podtrzymać postanowienie Prokuratury Okręgowej, czy też skierować sprawę do ponownego rozpatrzenia.
Niezależnie od postępowania w Prokuraturze Okręgowej dotyczącego samej strzelaniny i zasadności użycia broni przez policjantów, w Prokuraturze Rejonowej w Wyszkowie toczyło się śledztwo w sprawie usiłowania wymuszenia okupu od mieszkańca Jaszczułt. Jak już informowaliśmy, 10 stycznia Prokuratura Rejonowa skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko dwóm podejrzanym o to przestępstwo ? Sebastianowi K. i Adamowi B. Dwóch pozostałych wyłączono z postępowania: Wiesława P. z powodu śmierci, a Kamila W. ? gdyż nie został do tej pory przesłuchany i poszukuje się go listem gończym. Ponieważ obaj oskarżeni są tymczasowo aresztowani, sprawa przed wyszkowskim sądem powinna rozpocząć się już niebawem. Oskarżonym grozi kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności.
Nadal nie udało się policji zatrzymać poszukiwanego listem gończym Kamila W. Jak już pisaliśmy, jego ojciec nie wierzy w winę syna i oskarża policję i prokuraturę o prześladowania jego osoby. Ojciec Kamila skarży się na wyszkowskie organa ścigania do Ministerstwa Sprawiedliwości, Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji oraz posła Krzysztofa Rutkowskiego.