Nie zareagowaliśmy, bo widzieliśmy, że od strony Orlika jedzie radiowóz. Ale radiowóz podjechał, stanął... i nic. Policjanci popatrzyli na bójkę ze 20 sekund i odjechali. Byliśmy w szoku - opowiada nam młody mężczyzna z Przasnysza, który zadzwonił od razu na komendę i przedstawił sytuację. - Z policją rozmawiałem dokładnie o godz. 22.46. W tym czasie z samochodu wybiegła dziewczyna i tego bijącego wciągnęła do samochodu - kontynuuje opowieść nasz czytelnik, I głośno się zastanawia: Dlaczego policjanci znie zareagowali? Przecież tym bitym mógł być każdy z nas. Zresztą tam jest kamera. Można to sprawdzić! - podpowiada.
Więcej w najbliższym wydaniu Tygodnika
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?