Policjanci bez mebli

Posterunek policji na osiedlu Stacja w Ostrołęce przestał działać w dniu… uroczystego otwarcia.
Przypomnijmy, 7 lipca postrunek został oficjalnie otwarty w budynku dworca kolejowego. Jak się jednak okazuje, policjantów jak nie było na Stacji, tak nie ma.
- Nie ma do tej pory nawet kartki, że jest posterunek - mówi radny miejski Ostrołęki Tadeusz Kaczyński. - Dlaczego tak się dzieje? Wieczorami młodzież gromadzi się na placach zabaw i opuszczonych kolejowych obiektach. Stanowi to niebezpieczeństwo dla mieszkańców.
Radny Kaczyński zgłosił w tej sprawie zapytanie do prezydenta na sesji Rady Miejskiej 25 września.
Jak się okazuje policjanci na Stacji nie dyżurują, bo nie mam tam mebli i telefonu stacjonarnego.
- Mogę zapewnić, że lada chwila to się zmieni - odpowiadał radnemu prezydent Ostrołęki Ryszard Załuska. - Mamy już meble (które otrzymaliśmy od Kredyt Banku), znajdzie się i telefon. Mogę więc zapewnić, że policjanci na Stacji na pewno będą mieli, gdzie dyżurować.
- Warto jednak dodać, że porównując bezpieczeństwo na osiedlu Stacja i na osiedlu Centrum możemy powiedzieć, że bezpieczniej jest na Stacji - powiedział Jerzy Borowiecki, zastępca komendanta miejskiego policji w Ostrołęce.
- To dlaczego nie ma posterunku na Centrum? - pytał radny Rafał Dymerski.
- Bo nie mamy na to zgody komendy z Radomia - odpowiadał komendant Borowiecki.
Na Centrum jednak od niedawna stale chodzą piesze patrole policji, dzięki czemu jak przyznał radny Dymerski, który jest prezesem spółdzielni mieszkaniowej Centrum, bardzo poprawiło się bezpieczeństwo na osiedlu. Okazuje się, że widok policjanta, jak również świadomość, że patrol w każdej chwili może nadejść, zniechęca łobuzerię do popełniania przestępstw.