Przypomnijmy. Na początku grudnia ubiegłego roku w miejscowości Wyszel w gminie Olszewo-Borki doszło do napadu na furgonetkę jednej z ostrołęckich firm ochroniarskich. Bandyci byli świetnie przygotowani - samochodem terenowym zepchnęli furgonetkę do rowu, bronią sterroryzowali konwojentów i ukradli sporą sumę pieniędzy - według naszych informacji kilkaset tysięcy złotych.
Mimo że policja zabezpieczyła samochody biorące udział w napadzie i broń, która była najprawdopodobniej używana przez bandytów, sprawców nie udało się szybko zatrzymać i w marcu tego roku prowadząca śledztwo Prokuratura Rejonowa w Ostrołęce zdecydowała o umorzeniu śledztwa. Formalne umorzenie nie oznacza oczywiście, że nic w tej sprawie nie robiono...
- Ujawnione nowe okoliczności pozwoliły wydać postanowienie o przeszukaniu w miejscu zamieszkania kilku osób - mówi Edyta Luchcińska, prokurator rejonowy w Ostrołęce. - U jednej z nich została znaleziona, nielegalnie posiadana amunicja.
To było kluczowe dla postawienia zarzutów.
- Analiza zgromadzonego w tej sprawie materiału pozwoliła na postawienie mężczyźnie, u którego znaleziono amunicję zarzutu udziału w napadzie na konwój w miejscowości Wyszel. Podejrzany nie przyznał się do zarzucanego czynu. Usłyszał on też zarzut nielegalnego posiadania amunicji - mówi prokurator Luchcińska.
Mężczyzna ten to 34-letni Marcin W. Mieszka w Warszawie, ale pochodzi z Małkini Górnej w powiecie ostrowskim.
- Na wniosek prokuratury sąd zastosował dziś wobec Marcina W. trzymiesięczny areszt - mówi Edyta Luchcińska. - Obecnie trwają intensywne działania mające na celu ustalenie pozostałych sprawców - dodaje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?