Pod wojewódzką kreską

Zakodowane testy, które przez dziewięćdziesiąt minut rozwiązywali uczniowie trafiły do Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej w Warszawie. Dwa tygodnie temu szkoły otrzymały wyniki - średnią punktów zdobytą przez uczniów na 40 możliwych. Niestety nasze szkoły nie należą do najlepszych. Obie średnie podane przez OKE - dla Ostrołęki (27,89) i powiatu ostrołęckiego (24,87) są niższe niż średnia dla województwa (27,93).
Przy tym średnia szkół z powiatu ostrołęckiego ziemskiego jest najniższa wśród wszystkich sąsiednich powiatów (patrz tabela).
Dyrektorzy ostrołęckich szkół, do których zadzwoniliśmy, pytając o wyniki, podkreślali, że nie chcą by na podstawie wyników sprawdzianu tworzono ranking podstawówek.
- Wyniki należałoby rozpatrywać indywidualnie. Sprawdzian to nie zawody sportowe. Dla jednego dziecka 20 zdobytych punktów jest prawdziwym osiągnięciem, dla innego to klęska. Test sprawdzał umiejętność pisania, czytania, rozumienia tekstu. Wyniki są informacją przede wszystkim dla nauczycieli - powiedział nam Marek Karwel, dyrektor SP nr 8. - Poza tym w pewnym również stopniu kształtują się w zależności od rocznika uczniów.
Podobnego zdania jest dyrektor SP nr 4 w Wojciechowicach.
- W poszczególnych szkołach uczą się też dzieci z różnych środowisk - argumentował Dariusz Bastek. - Dla niektórych sukcesem jest już samo przyjście na zajęcia.
Przypomnijmy, że wyniki sprawdzianu nie wpływają na końcowe oceny na świadectwie, nie liczą się też w rekrutacji do gimnazjum. Poza tym nie są przeliczane na oceny.
Zdaniem Hanny Kolbus, wicedyrektor SP nr 10 test był dość trudny, przeważały w nim zagadnienia z języka polskiego i matematyki.
- Nasi nauczyciele mówili, że z matematyki wykorzystano najtrudniejsze partie materiału.
- Było bardzo dużo zadań podchwytliwych, które przysporzyły dzieciom trochę problemów - usłyszeliśmy od Marka Wółkowskiego, dyrektora SP nr 3.