Do napaści na funkcjonariuszy doszło w minioną niedzielę - informowaliśmy już o tym. Przypomnijmy, że w niedzielne popołudnie, policjanci z ostrołęckiej drogówki kontrolowali prędkość pojazdów na drodze Ostrołęka-Ostrów w miejscowości Borowce.
Około godz. 17.15, podczas kontroli jednego z aut, do policjantów podszedł - mieszkający niedaleko - mężczyzna. Zaczął wyzywać nie tylko policjantów, ale także pasażerkę zatrzymanego pojazdu. Na wyzywaniu się nie skończyło. Mężczyzna w pewnym momencie zamachnął się na jednego z nich, po czym uciekł.
Policjanci ruszyli za nim, gdy z pobliskiego podwórka wyskoczyło trzech kolejnych napastników! Zaatakowali policjantów kijem bejsbolowym, kamieniem i pustymi butelkami po piwie.
Policjanci musieli użyć siły i gazu. Oddali też jeden strzał ostrzegawczy. Kiedy dołączyły do nich posiłki, wszystkich czterech napastników zatrzymano.
Dwóch napadniętych policjantów wymagało pomocy lekarskiej. Jeden z nich ma stłuczony nadgarstek - to skutek uderzenia kijem bejsbolowym. Drugi z funkcjonariuszy ma uraz stopy.
Zatrzymani to Piotr i Adrian M. oraz Artur i Krzysztof B.
- Wszystkim czterem przedstawiono zarzuty czynnej napaści na policjantów - powiedziała nam Edyta Luchcińska, prokurator rejonowy w Ostrołęce. - Wobec wszystkich prokurator wnioskował o tymczasowy areszt, sąd nie zastosował jednak tego środka zapobiegawczego.
Skończyło się na dozorze policyjnym. Czyli podejrzani będą musieli… meldować się na policji.
Za czynną napaść na policjantów grozi kara do 10 lat więzienia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?