Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Plus - minus tygodnia

Jarosław Sender
Kiedy dogaszano zgliszcza JBB, kiedy nad pogorzeliskiem unosił się jeszcze dym i swąd spalenizny, była tylko jedna osoba, która wierzyła, że to nie koniec historii zakładu. Był nią Józef Bałdyga, właściciel firmy.

Już następnego dnia po pożarze zapowiedział, że za kilka miesięcy produkcja zostanie wznowiona. Ile trzeba mieć w sobie siły, żeby dzień po tym, jak w gruzach legł efekt siedemnastoletniej ciężkiej pracy, z takim optymizmem spoglądać w przyszłość? Najważniejsze jednak, że tą deklaracją wsparł pracowników swojego zakładu w najtrudniejszym dla nich momencie. Bałdyga udowodnił tym samym, że ludzie, z którymi budował potęgę JBB, są dla niego ważni i mogą liczyć na jego pomoc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki