Od 19 czerwca plac przez CK-BiS b służył jako pracownia plenerowa. Od rana do wieczora słuchać było warkot pił łańcuchowych. To podstawowe narzędzie pracy artystów przy tak dużych rzeźbach.
– Pnie przyjechały z tartaków, to były potężne drzewa: wierzby i topole – mówi Andrzej Staśkiewicz z Kadzidła. – Ja już jedną swoją piłę podczas pleneru zepsułem, musiałem kupić nową.
W wydarzeniu brali udział: Wojciech Grzędowski z Petrykóz k. Opoczna, Jan Milczarek z Białej k. Sulejowa, Waldemar Kos z Siedlec, Ryszard Fereniec z Mrągowa, Kazimierz Kakowski ze Szczytna, Jerzy Kącki z Mławy, Franciszek Rytel z Dzięciołów w powiecie sokołowskim. Ponieważ Lelis kojarzy się z muzyką, choćby ze względu na przegląd „Kurpiowskie Granie”, ustalono, że tematem będą grajkowie. Panowie podzieli się figurami.
Powstała też figura bacy, orzeł z bobrem, św. Florian.
Więcej w wydaniu papierowym TO.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?