Inkluz nie zgadzał się na zmniejszenie tzw. mocy zamówionej, czyli ilości ciepła, za którą spółdzielnia musi zapłacić.
- Wielu naszych lokatorów ma niedopłaty za ciepło za rok 2004, od kilkudziesięciu do kilkuset złotych - mówi prezes Gadomski. - Ustawiają się do nas kolejki ludzi z pytaniem jak to się dzieje, że bloki zostały ocieplone, okna mają powymieniane, na kaloryferach podzielniki, oszczędzają jak mogą, w dodatku zima w ubiegłym roku była łagodna, a płacą więcej niż w ubiegłych latach.
Zdaniem zarządu spółdzielni przyczyną jest to, że do bloków "pchana" jest moc znacznie większa niż rzeczywiście potrzebna do ogrzania mieszkań.
W związku z tym prezes Gadomski już we wrześniu ubiegłego roku wystąpił do firmy Inkluz z wnioskiem o zmniejszenie mocy o 20 procent od 1 stycznia 2005 roku.
Inkluz nie odpowiedział na wniosek w wymaganym umową terminie. Potem nastąpiła wymiana korespondencji, z której nic konkretnego dla powyższej kwestii nie wyniknęło, a w styczniu i lutym spółdzielnia otrzymała faktury za ciepło, nie uwzględniające obniżki mocy.
- Nanosiliśmy korekty i płaciliśmy za moc, jaką zamówiliśmy, bo Inkluz ma obowiązek dostarczać nam tyle ciepła, ile potrzebujemy, a nie ile chce sprzedać - mówi prezes Gadomski. - Zmniejszenie mocy oznacza dla nas ponad 8 tys. złotych mniej miesięcznych opłat za ciepło.
10 marca odbyło się w tej sprawie spotkanie Zarządu i Rady Nadzorczej SM "Jubilatka" z przedstawicielami przedsiębiorstwa Inkluz - właścicielem Wojciechem Kondrackim i dyrektorem Józefem Załęskim oraz burmistrzem Tadeuszem Ciakiem i przewodniczącym Radym Miejskiej, Andrzejem Pałuckim.
Krzysztof Rusinek, przewodniczący Rady Nadzorczej na wstępie pytał Wojciecha Kondrackiego, czy został złożony wniosek do Urzędu Regulacji Energetyki o nowe taryfy cen ciepła. Urząd Regulacji Energetyki co roku rozpatruje proponowane przez firmy ciepłownicze ceny energii cieplnej.
Jak wyjaśnił Kondracki, wniosek został złożony we właściwym terminie z kalkulacją za 2003 rok. URE zażądało dodatkowej kalkulacji za rok 2004, która również została wysłana. Kiedy zapadnie decyzja o nowych taryfach i jaka, nie wiadomo.
Firma Inkluz zaproponowała cenę 46 zł netto (bez VAT) za GJ (gigadżul - jednostka ciepła - przyp. red.).
- Jest to cena porównywalna do obecnej i dla mojej firmy optymalna, uwzględniająca koszty nakładów inwestycyjnych, jakie poniosłem na modernizację sieci ciepłowniczej w Makowie - informował Wojciech Kondracki, dodając że jest ona o 2 zł niższa od średniej ceny ciepła w mieście, jaka obowiązywała za czasów ZEC, czyli w 2002 roku.
Członkowie Rady Nadzorczej "Jubilatki" uznali, że taka cena jest nie do przyjęcia.
- W tej chwili płacimy 41,37 zł. Może średnia cena dla ciepła w mieście jest obniżona, ale dla nas oznacza to podwyżkę o prawie 5 złotych, i nigdy się na to nie zgodzimy - mówił Krzysztof Rusinek.
Wątpliwości co do nowej taryfy cenowej mieli także przedstawiciele miasta.
- Nowa centralna kotłownia, ogrzewana paliwem tańszym niż węgiel, miała obniżyć ceny ciepła - mówił burmistrz Ciak. - Tymczasem zapowiada się, że będziemy mieli najdroższe ciepło w promieniu stu kilometrów.
- Pan publicznie obiecywał, że ceny ciepła nie wzrosną przez 20 lat - przypominała właścicielowi Inkluza jedna z uczestniczek spotkania. - Co mamy powiedzieć mieszkańcom osiedla po takich propozycjach cen? Ja oszczędzam ciepło jak mogę, z kranów płynie zaledwie letnia woda. A za ubiegły rok mam 900 złotych niedopłaty za ciepło. Jak to się dzieje?
Podobną wątpliwość wyrażali inni obecni.
- W ostatnich latach mój blok został docieplony, mamy nowe okna, założone zostały szczelne drzwi wejściowe. Dlaczego wciąż drożej płacimy za ciepło? - pytał Krzysztof Ochmański.
Krzysztof Rusinek, przewodniczący rady pytał, co robić, żeby płacić mniej
- Zamontować automatykę pogodową na węzłach mocy ciepła, która będzie regulowała pobieranie mocy w zależności od temperatury zewnętrznej - odpowiedział Wojciech Kondracki, zapewniając, że takie automatyczne regulatory zostaną zainstalowane przed najbliższym sezonem grzewczym. Od września ruszy także nowa, centralna kotłownia (próbny rozruch ma się odbyć w marcu).
Burzliwa dyskusja doprowadziła do deklaracji ze strony właściciela firmy Inkluz, że uwzględni niższe normy mocy w opłatach "Jubilatki" od 1 stycznia 2005 roku.
Spotkanie zakończyło się ustaleniem, że przed następnym posiedzeniem Rady Nadzorczej (koniec marca) Inkluz przedstawi warunki dostaw ciepła.
- Jeżeli będą dla nas korzystne, podpiszemy nową umowę - mówi prezes Gadomski. - Ale w tej chwili nie jesteśmy od Inkluza uzależnieni, mamy własne kotłownie.
- Spółdzielnia stawia mnie w bardzo trudnej sytuacji - powiedział nam Wojciech Kondracki po spotkaniu. - Nie potrafię w tej chwili powiedzieć, jakie kroki podejmiemy.
Wiele zależy także od tego, jakie ceny określi Urząd Regulacji Energetyki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?