Piwo to eliksir na męskie jelita? W Portugalii odkryto, jaka porcja dziennie działa ochronnie i nie tuczy. Nie musi być bezalkoholowe!

Piwo to napój alkoholowy, który spożywany jest w Polsce w największych ilościach. Jest napojem niskoprocentowym, ale według statystyk coraz bardziej nadużywanym w społeczeństwie. Tymczasem spożywany nawet codziennie, ale w niewielkich ilościach, mógłby mieć korzystny wpływ na zdrowie!

Choć napoje zawierające alkohol uznaje się za szkodliwe, pewne ich rodzaje w konkretnych ilościach okazują się wspierać organizm. Dotyczy to zwłaszcza naturalnych produktów fermentowanych, do których oprócz wina należy piwo. W badaniach epidemiologicznych stwierdzono np., że ich niskie lub umiarkowane spożycie wiąże się z rzadszym występowaniem chorób układu krążenia i cukrzycy typu 2.

Sprawdź:

Według najnowszych badań przeprowadzonych w Portugalii, których wyniki opisano w „Journal of Agricultural and Food Chemistry”, picie piwa może wspierać jeden z najważniejszych narządów w ciele, jakim jest jelito. To właśnie w nim zlokalizowane jest aż 80 proc. komórek odpornościowych organizmu. Występujące w jelicie mikroorganizmy (tzw. mikrobiota) wpływa ponadto na metabolizm i ryzyko rozwoju chorób takich jak miażdżyca, cukrzyca i otyłość.

Piwo jako fermentowany wyciąg ze skiełkowanych ziaren słodu, utrwalony związkami z szyszek chmielu, stanowi też źródło związków pochodzących od drożdży oraz antyoksydacyjnych polifenoli, które są wchłaniane w jelicie grubym. Będąc tam obecne, regulują też skład mikroflory jelitowej. W niektórych rodzajach piwa (niepasteryzowanych) obecne są też żywe mikroorganizmy fermentacyjne, które mogą mieć na nią bezpośredni wpływ.

W ramach badania, które zaprojektowano jako podwójnie zaślepioną, randomizowaną próbę kliniczną, jego uczestnicy – grupa 22 zdrowych mężczyzn w wieku 18-65 lat – wypijali codziennie małą butelkę (330 ml) piwa o zawartości 0 proc. albo 5,2 proc. obj. alkoholu przez okres czterech tygodni.

Gdy porównano wyniki badań uczestników przed rozpoczęciem eksperymentu i po nim, nie stwierdzono zwiększenia masy ciała czy tkanki tłuszczowej (tzw. piwny brzuch). Nie odnotowano też znacznych zmian wskaźników zdrowia kardiometabolicznego we krwi.

Wykazano, że spożywanie zarówno piwa alkoholowego, jak i bezalkoholowego poprawia różnorodność gatunków mikroflory jelitowej. Zauważono ponadto zwiększoną aktywność jelitowej fosfatazy alkalicznej, która jest enzymem ochronnym i wspierającym ich rolę bariery broniącej dostępu do organizmu. Ilość tej fosfatazy we krwi uczestników uległa natomiast obniżeniu, co wskazuje na poprawę czynności wątroby.

Należy jednak pamiętać, że korzyści zdrowotne ze spożywania napojów zawierających alkohol nie negują jego działania rakotwórczego, dlatego najbardziej zalecane są piwa bezalkoholowe, których wybór jest coraz większy. Zamiast tych typu pilzner lepiej wybierać bardziej „treściwe”: typu ale, APA lub IPA. Najwięcej korzystnych związków zawierają te niefiltrowane i niepoddane pasteryzacji.