Do przewodniczącego Rady Miejskiej Makowa wpłynęło 11 października pismo z Naczelnego Sądu Administracyjnego wzywające do nadesłania akt sprawy dotyczących przyznania dodatku specjalnego burmistrzowi miasta. 11 października rada już jednak nie istniała. Dzień wcześniej zgodnie z prawem minęła bowiem kadencja samorządu.
- Otrzymałem pismo w momencie, gdy już przestałem być przewodniczącym rady, więc nie mam już jakichkolwiek uprawnień by odpowiadać - wyjaśnia Stefan Marciniec przewodniczący Rady Miejskiej trzeciej kadencji. - Na odpowiedź sąd wyznaczył 30 dni, a do tego czasu, jak sądzę, będzie już nowa rada.
Historia zaczęła się 27 czerwca, gdy przegłosowana została uchwała dotycząca przyznania dodatku specjalnego burmistrzowi. Przyjęta uchwała miała obowiązywać z mocą wsteczną - od 12 czerwca. Bożenna Gallera, przewodnicząca komisji rewizyjnej zaprostestowała twierdząc, że taka uchwała nie może działać wstecz, a miasto jest za biedne, by podwyższać pensję burmistrzowi.
Gallera wezwała wówczas przewodniczącego Marcińca do usunięcia naruszenia prawa. Jednak zdaniem Marcińca wszystko było w porządku. Wówczas Gallera odwołała się do NSA. NSA sprawę postanowił wyjaśnić. Ale pismo wystosowane przez sąd trafiło w próżnię. Rada została rozwiązana.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?